Uwierz i zawierz! Siecień

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 14.05.2016 15:23

W parafii św. Józefa dobiega końca nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na ziemi dobrzyńskiej.

Starsi i młodsi czekali na moment przybycia obrazu Czarnej Madonny Starsi i młodsi czekali na moment przybycia obrazu Czarnej Madonny
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Maryja wyszła nam na spotkanie - mówił ks. proboszcz Jan Kurantowicz, witając obraz Matki Bożej Jasnogórskiej w parafii Siecień. W powitaniu duszpasterza, rodziny, młodzieży i dzieci wybrzmiał również akt zawierzenia się Maryi. Uroczystość peregrynacji odbyła się bowiem 13 maja, we wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej i w 35. rocznicę zamachu na życie Jana Pawła II.

Do tej daty nawiązał również w kazaniu bp Roman Marcinkowski. Mówił, że w tym dniu, 99 lat temu Matka Boża chciała rozmawiać z małymi pastuszkami z Fatimy. Że w tym dniu, na Placu św. Piotra Maryja ocaliła życie Jana Pawła II, a papież na ten znak odpowiedział przebaczając swemu zamachowcy i zawierzając się Jej. Nawiązując następnie do Ewangelii o Zwiastowaniu (Łk 1, 26-38) zauważył, że ta perykopa ewangeliczna mówi o zawierzeniu. - Wcielone Słowo zostało zawierzone przez Ojca Przedwiecznego miłości i trosce Maryi. Wiara to zawierzenie Bogu swoich losów, to ufność. Wiara to Boże wołanie do nas: "ty mnie nie widzisz, ale Ja ciebie widzę i uratuję cię". W nawiedzeniu przeżywamy prawdę, że Maryja tę wiarę i zaufanie zaniesie do domu Elżbiety, a teraz niesie ją do nas. Tak, jak Ona, przez zawierzenie, nadajemy kształt naszemu życiu. Zobaczmy, jak jest to ważne, skoro od Jezusa mamy Matkę, która nie umiera! - akcentował ks. biskup.

Warto dodać, że te słowa o wierze i zawierzeniu na wzór Maryi wybrzmiały w kościele, w którym od XVIII wieku jest otoczony czcią wiernych obraz Matki Bożej Siecieńskiej - kopia słynnego wizerunku Salus Populi Romani. Na ścianach kościoła widnieją również dwa inne obrazy Madonny: tulącej do siebie Dzieciątko Jezus i drugi - gdzie Maryja swym szerokim płaszczem otula Jezusa i nas, bo jest naprawdę Matką Miłosierdzia. W dobie nawiedzenia przemawia więc dobitnie słowo Boże, mocniej biją serca, ale też potwierdzają się znaki matczynej opieki Maryi.