Miłosierdzie woła o uniżenie

Ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 12/2016

publikacja 17.03.2016 00:00

O zadaniach, które stoją przed misjonarzami miłosierdzia, mówią o. Dobromił Marek Godzik i o. Dominik Jan Siuta w rozmowie z ks. Włodzimierzem Piętką.

Misjonarze miłosierdzia (od lewej): o. Dobromił Godzik i o. Dominik Siuta – bernardyni ze Skępego Misjonarze miłosierdzia (od lewej): o. Dobromił Godzik i o. Dominik Siuta – bernardyni ze Skępego
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Ks. Włodzimierz Piętka: W jaki sposób ojcowie zostali wybrani na misjonarzy miłosierdzia?

O. Dobromił: To była inicjatywa kurii generalnej w Rzymie i naszej prowincji bernardynów. Pytano więc poszczególnych gwardianów o tych z nas, którzy głoszą rekolekcje i misje oraz są doświadczonymi spowiednikami, czy ewentualnie mogliby się podjąć tego zadania. Okazało się, że w Polsce, spośród zakonników, bernardyni zgłosili najwięcej kandydatów na ten apel ojca świętego. Po niezbędnej weryfikacji i zaopiniowaniu kandydatów w Rzymie ja i o. Dominik otrzymaliśmy pismo zapraszające nas na Mszę św. z papieżem Franciszkiem w Środę Popielcową.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.