Matka Miłosierdzia. Biała - Dom Samotnej Matki

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 04.03.2016 10:13

Od kaplicy sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i Domu Samotnej Matki rozpoczął się drugi etap nawiedzenia diecezji płockiej przez obraz Matki Bożej Częstochowskiej.

Bp Mirosław Milewski na modlitwie przed obrazem Czarnej Madonny Bp Mirosław Milewski na modlitwie przed obrazem Czarnej Madonny
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

- Córko moja, komu niesiesz te kwiaty? - pytał Pan Jezus Miłosierny s. Faustynę Kowalską właśnie w Białej. Dla świętej ta podpłocka miejscowość, gdzie siostry od 1928 roku mają dom, gdzie zakupiły gospodarstwo rolne i gdzie od 35 lat działa Dom Samotnej Matki - dla Faustyny Biała była miejscem, gdzie Pan pomógł jej rozeznać czystość jej intencji i lepiej poznać samą siebie.

Czytamy w "Dzienniczku", w nr. 71 właśnie o tym epizodzie: "Kiedy byłam wysłana na kurację do domu płockiego, miałam szczęście ubierać kaplicę kwiatami. Było to na Białej. Siostra Tekla nie zawsze miała czas, a więc często sama ubierałam kapliczkę. W pewnym dniu nazrywałam najpiękniejszych róż, aby ubrać pokój pewnej osoby. Kiedy się zbliżałam do ganku, ujrzałam Pana Jezusa stojącego w tym ganku, który mnie zapytał łaskawie: córko Moja, komu niesiesz te kwiaty? Milczenie moje było odpowiedzią dla Pana, ponieważ w tej chwili poznałam, że miałam bardzo subtelne przywiązanie do tej osoby, której przedtem nie dostrzegłam. Natychmiast Jezus znikł. W tej chwili rzuciłam kwiaty na ziemię i poszłam przed Najświętszy Sakrament z sercem przepełnionym wdzięcznością za tę łaskę poznania siebie. O Boskie Słonce, przy Twoich promieniach dusza widzi najmniejsze pyłki, które Tobie się nie podobają". Dobrze, że właśnie takie miejsce wybrano na rozpoczęcie drugiego etapu ikony jasnogórskiej przez diecezję płocką.

Właśnie ten dom sióstr w Białej i istniejący w nim ośrodek - Dom Samotnej Matki - był pierwszym przystankiem obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w drugim etapie peregrynacji. - Dziękujemy za Maryję i za Jasną Górę oraz za dzieło peregrynacji. Dzięki Twojej Męce, Panie Jezu, przez ręce Maryi, doświadczamy Twojego miłosierdzia - modliły się siostry przed obrazem jasnogórskim w Godzinie Miłosierdzia. W kaplicy obecne były siostry zakonne, podopieczne - matki z dziećmi, niektórzy mieszkańcy Białej - sąsiedzi sióstr, ks. proboszcz Jan Deptuła, ks. kapelan Andrzej Śmigielski, ks. Zbigniew Kaniecki oraz, po raz pierwszy - jako biskup - nowy sufragan płocki, bp Mirosław Milewski. To były jego "maryjne prymicje" i pierwsza publiczna posługa biskupia po przyjęciu sakry.

- Pośród nas jest Gość z Nieba - mówił w kazaniu bp Milewski. Nawiązując do charakteru domu sióstr, który jest "przystanią" dla samotnych matek, mówił o macierzyństwie Maryi. - Tytuł Maryi jako Matki Kościoła nie jest jakimś tytułem honorowym, romantycznym czy ustanowionym przez człowieka. Maryja po prostu uczestniczyła w rodzeniu się Kościoła na Golgocie. Ona stała się Jego Matką poprzez współcierpienie i współuczestnictwo w odkupieńczej męce Swego Syna. To Boże macierzyństwo Maryi wyraża się tym, że jest Ona Matką naszego zaufania, świetlistym przykładem, jak ufać Bogu. Jest jakby Matką naszej ufności Jezusowi… przez całe swoje życie. Ufała i podczas zwiastowania, i podczas ucieczki do Egiptu, aż do Golgoty i zmartwychwstania. W każdym momencie - pełna ufności Bogu, mimo wszystko i pomimo wszystko! - mówił biskup. - Tak, nic nie jest bardziej pożytecznego dla człowieka niż ufność, zaufanie. Cokolwiek by się nie działo, cokolwiek by nas nie spotkało, nawet bardzo bolesnego, trzeba ufać Bogu! - akcentował bp Mirosław.

Zwracając się do młodych matek z dziećmi, które są mieszkankami domu prowadzonego przez siostry, powiedział: - Młode mamy, które z różnych powodów zostały kiedyś pozostawione same, wyzute z nadziei, może oszukane, może zranione, może odrzucone... Ufajcie pomimo wszystko Bogu! Tu, w tym domu, fizycznie jesteście bezpieczne, a zaufanie Bogu to doświadczenie umacnia.