Od ministranta do kleryka

ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 09/2016

publikacja 25.02.2016 00:00

Czy ksiądz był pewny, że zostanie księdzem? Czym dla rektora WSD jest seminarium? – to niektóre z pytań stawiane przez młodych chłopców, którzy przyjechali na trzydniowe skupienie do Płocka.

Powyżej: Spotkania z księżmi i alumnami oraz osobista rozmowa z Jezusem to sprawdzona droga do budzenia powołań i gorliwości Powyżej: Spotkania z księżmi i alumnami oraz osobista rozmowa z Jezusem to sprawdzona droga do budzenia powołań i gorliwości
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Nie bądź człowiekiem, który przez całe życie tylko się „dobrze zapowiada”, ale na nic się nie zdecyduje. Nie odkładajcie ważnych decyzji na potem. Więcej dobra uczynisz, gdy wcześniej zdecydujesz. Ja wybrałem seminarium na dobre i na złe, i wciąż to sobie powtarzam, zwłaszcza gdy są jakieś trudne momenty – mówił do 36 młodych chłopaków, którzy myślą o seminarium i są ministrantami, ks. rektor Marek Jarosz. – A czym jest dla księdza seminarium? – padło pytanie z sali. – To miejsce, gdzie mogę się najlepiej rozwijać. To mój drugi dom, w którym po prostu dobrze się czuję – dodał ks. rektor.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.