Aby serce było sercem

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 10.02.2016 17:12

Modlitwa Koronką do Ran Pana Jezusa i Eucharystia w płockiej kolegiacie św. Bartłomieja - tak wyglądały zakonne obchody 70. rocznicy śmierci założycielki Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek w Płocku.

Siostry pasjonistki na modlitwie w rocznicę śmierci m. Józefy Hałacińskiej w płockiej kolegiacie Siostry pasjonistki na modlitwie w rocznicę śmierci m. Józefy Hałacińskiej w płockiej kolegiacie
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Siostry pasjonistki pielgrzymowały do płockiej fary. Tam znajduje się grób ich założycielki - m. Józefy Hałacińskiej. Nieopodal tego kościoła, przy ul. Teatralnej, powstało nowe zgromadzenie zakonne, które obecnie przygotowuje się do obchodów stulecia istnienia, a jeszcze bardziej modli się o wyniesienie do chwały ołtarzy ich założycielki.

Mszy św. przewodniczył ks. prał. Wiesław Gutowski, proboszcz parafii farnej. - Tajemnica Męki Pańskiej towarzyszyła jej przez całe życie - mówił o. Janusz Kazimierczak, kapucyn z Warszawy. - Z tą tajemnicą przechodziła do kolejnych etapów życia zawsze wierna. Jej charyzmat stał się darem dla Kościoła. Widocznie dar ten wyrósł tu, w Płocku i w diecezji. Charyzmat łączy naśladowanie Jezusa cierpiącego z wynagrodzeniem i apostolatem, który ma prowadzić ludzi na spotkanie z Bożym miłosierdziem - mówił kapucyn. - Jak być wiernym temu charyzmatowi dzisiaj? Bardzo groźna jest apostazja serca, gdy z powodu oziębłości, pod zewnętrznymi pozorami stanu zakonnego, nosi się zeświecczałe serce, gdy odchodzi się od ducha, a ulegając pysze i zmysłowości tego świata - słowa te kierował kaznodzieja zwłaszcza do sióstr zakonnych. Wiele z nich przeżywało właśnie swoje doroczne rekolekcje w Płocku.

- Jak więc wygląda wasza wierności charyzmatowi, wasza wierność Chrystusowi cierpiącemu? Czy nie narzekamy na wszystko? Czy chcemy zadośćuczynić za grzechy świata, czy przeciwnie - ogarnia nas lenistwo? Czy w gorliwości serca uczestniczymy w apostolacie? - pytał o. kapucyn. - Pielgrzymujmy więc do tego miejsca z determinacją, aby ten charyzmat promieniował w nas. Matka Hałacińska do końca była wierna Jezusowi. Zasłabła w kaplicy i zmarła w czasie odmawiania oficjum. Właśnie ten jej przykład niech będzie zachętą do jeszcze większej wierności - zakończył kazanie o. Kazimierczak.

- Dziękujemy Ci za łaskę, którą dałeś m. Józefie, napełniając jej duszę gorącą czcią i miłością do Ciebie w bolesnych tajemnicach Twojej śmierci i męki, oraz dając jej Boże natchnienie, by otrzymany dar przekazała swoim córkom duchowym w założonym przez siebie zgromadzeniu - modliły się siostry pasjonistki na zakończenie Eucharystii.