Odpowiedzią jest kolęda

wp

publikacja 07.01.2016 15:11

Od parafii św. Marcina do kościoła jubileuszowego Roku Miłosierdzia przeszedł II Orszak Trzech Króli w Gostyninie.

Wspólne kolędowanie ze Świętą Rodziną przy parafii Miłosierdzia Bożego zakończyło tegoroczny orszak Trzech Króli Wspólne kolędowanie ze Świętą Rodziną przy parafii Miłosierdzia Bożego zakończyło tegoroczny orszak Trzech Króli
Archiwum Walerii Gordienko

Wszystko zaczęło się od uroczystego wejścia Trzech Królów do kościoła w parafii św. Marcina. W nim zgromadzili się na Mszy św. uczestnicy drugiego gostynińskiego orszaku. - Potrzeba dziś odwagi, aby wyjść na ulice i głośno śpiewać kolędy, iść za betlejemską gwiazdą, ale nie tylko, gdy jesteśmy w tłumie, ale przede wszystkim w osobistych postawach i wyborach - mówił w czasie Mszy św. ks. dziekan Ryszard Kruszewski. Koncelebrowali ją m.in. dwaj księża pochodzący bądź związani z Gostyninem, a obecnie pracujący w Papui-Nowej Gwinei i Stanach Zjednoczonych.

- Idąc w orszaku, powtarzajmy, że Jezus jest naszym Królem, Emmanuelem, a my chcemy oddać Mu pokłon. Liczy się właśnie prosta odwaga i wyznanie wiary - akcentował ks. dziekan.

Uczestników orszaku, mimo padającego śniegu, przez gostyniński rynek do kościoła w parafii Miłosierdzia Bożego prowadziła kolęda. W przemarsz i przygotowanie scen nawiązujących do biblijnych wydarzeń zaangażowali się młodzież i dzieci gostynińskich szkół oraz członkowie grup i stowarzyszeń parafialnych. To świeccy przyjęli również role Trzech Króli i Świętej Rodziny.

Na zakończenie orszaku przy jubileuszowej świątyni Roku Miłosierdzia ks. proboszcz Sławomir Wiśniewski zachęcał do przejścia przez Bramę Miłosierdzia w kościele parafialnym, aby uzyskać odpust Roku Świętego.