Pokolenia znów na scenie

Wojciech Ostrowski

publikacja 15.11.2015 00:00

Każdy ich spektakl jest w Przasnyszu wydarzeniem, ale tym razem "Teatr Trzech Pokoleń" dokonał wspaniałego wyczynu, z wielkim sukcesem wystawiając sztukę z najwyższej półki.

"Teatr Trzech Pokoleń" po raz kolejny wystąpił na deskach Miejskiego Domu Kultury w Przasnyszu "Teatr Trzech Pokoleń" po raz kolejny wystąpił na deskach Miejskiego Domu Kultury w Przasnyszu
Wojciech Ostrowski

Grana z powodzeniem od niemal 60 lat, na deskach teatrów całego świata, tragikomedia "Wizyta starszej pani" szwajcarskiego pisarza Friedricha Dürrenmatta nie jest łatwym do wystawienia dziełem. Już sam jej wybór był dla przasnyskiego zespołu amatorskiego wielkim wyzwaniem. Spektaklu w adaptacji i reżyserii Bożenny Beaty Parzuchowskiej, który w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury oglądała licznie przybyła publiczność, nie powstydziłby się żaden teatr profesjonalny.

Wielki podziw widzów wzbudziła zwłaszcza kreacja Anny Krawczyk, która wystąpiła w tytułowej roli miliarderki Klary Zachanassian. Aktorka, z zawodu kosmetyczka, znana jest przasnyskiej publiczności z wcześniejszych ról. Kilka lat temu z powodzeniem zagrała rolę … Gustawa w "Ślubach panieńskich" Aleksandra Fredry. Wspaniale zagrali także inni aktorzy, wśród których widzowie mogli rozpoznać znane sobie na co dzień osoby: jak profesor przasnyskiego liceum ogólnokształcącego, weterynarz czy niedawny kandydat na posła. Na uwagę zasługuje też oryginalna aranżacja, dzięki której aktorzy nie występowali wyłącznie na scenie, lecz pojawiali się także wśród publiczności.

Spektakl zadedykowano zmarłej dwa dni wcześniej znanej przasnyskiej działaczce społecznej, Janinie Krystynie Grotkowskiej, która należała do zespołu "Teatru Trzech Pokoleń" niemal od samego początku jego istnienia. Przeznaczonej dla niej roli w "Wizycie starszej pani" nie zdążyła już zagrać. – Bez pani Krysi to już nie będzie ten sam zespół, to już nie będzie to samo miasto. Powstała wielka rana, którą trudno będzie zabliźnić – mówiła przed spektaklem Bożenna Parzuchowska. Pamięć zmarłej uczczono minutą ciszy, a w jej intencji odmówiono krótką modlitwą.

"Teatru Trzech Pokoleń", jak powiedziała po spektaklu Bożenna Parzuchowska, staje się powoli teatrem mazowieckim, gdyż do jego składu dołączają osoby z poza Przasnysza, m.in. z Chorzel i Ciechanowa.