Matka wpatrzona w rodziny. Słupia

Agnieszka Otłowska

publikacja 15.09.2015 15:40

W asyście ciągników i strażackich wozów obraz Czarnej Madonny dotarł do parafii św. Jakuba Apostoła.

Dzieci komunijne na powiatanie Matki Bożej zabrały ze sobą białe róże, znak czystości i miłości. Dzieci komunijne na powiatanie Matki Bożej zabrały ze sobą białe róże, znak czystości i miłości.
Agnieszka Otłowska/ Foto Gość

- Głos syren i dzwonów obwieścił nam, że wkroczyłaś w granice naszej parafii. Przybyłaś, aby nawiedzić naszą wspólnotę, nasze rodziny i nasze serca – witał obraz proboszcz parafii ks. Andrzej Kopczyński. – Od początku jesteś Panią Nawiedzenia. Nawiedzałaś Ain Karim, Betlejem, Kanę w Galilei, Golgotę, a teraz przychodzisz do nas – do parafii św. Jakuba Apostoła w Słupi, która od 1379 roku gromadzi uczniów Twojego Syna – mówił w czasie powitania ks. proboszcz. – Maryjo, Pani Jasnogórska, wędrująca drogami naszej 940-letniej diecezji, przychodzisz dziś do naszej wspólnoty, w której ciężko pracuje się na roli, często od wielu pokoleń. Wspólnoty, w której tyle zawdzięcza się Tobie i Twojemu Synowi. Dzisiaj odrywamy się od ciężkiej pracy i stajemy przed Tobą w pokorze naszych serc. Dziękujemy Ci Matko za ten Skarb, z którym do nas przychodzisz. Dzięki za to, że dokądkolwiek wiodą Twoje drogi, zawsze niesiesz ze sobą Jezusa – Naszego Zbawiciela. Przynosisz Go nam na swoich ramionach, przypominając w ten sposób, że to właśnie Jezus powinien być zawsze w centrum naszego życia – dodał ks. Andrzej Kopczyński, proboszcz parafii w Słupi.  – Proszę Cię Matko, która ewangelizujesz Kościół płocki, o odnowę serc wszystkich mieszkańców naszej parafii. Proszę, aby Twoja obecność przyniosła pokój i zgodę naszym rodzinom. Błogosław dzieciom i młodzieży. Bądź Matką Pocieszenia dla tych, którzy tego pocieszenia w szczególny sposób potrzebują, pomóż odnaleźć się tym, którzy zapomnieli o Tobie i Bogu – prosił ks. Andrzej Kopczyński.

Mszy św. przewodniczył bp Piotr Libera. W czasie kazania bp Piotr odniósł się do słów ewangelisty Jana Apostoła: - Jakże możesz powiedzieć, że kochasz Boga, którego nie widzisz, jeśli nie kochasz bliźniego, którego widzisz? Dwa przykazania miłości Boga i człowieka są nierozerwalnie ze sobą związane – zwracał uwagę bp Libera. Przypominał, że miłość bliźniego jest drogą do spotkania również Boga, a zamykanie oczu na bliźniego, prowadzi do ślepoty również na Boga.

Akcentował, że szczególnym miejscem powołania do miłości jest małżeństwo i rodzina. Przypomniał zgromadzonym wiernym, że Maryja, tak jak w Kanie Galilejskiej, jest Matką Jezusa, ale i każdego z nas. Ona wychodzi naprzeciw człowiekowi, aby go wspierać w trudzie codzienności. – Maryja przybywa do nas, do tej konkretnej parafii z Jasnej Góry - nazywaną Polską Kaną. Przybywa, by uczyć nas miłości w małżeństwie i rodzinie – akcentował bp Piotr. Nadmieniał, że to rodzina jest drogą Kościoła i w niej jest szczególnie obecne królestwo miłości. Miłość, która jest konkretna, wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

Swoim świadectwem spotkania z Maryją dzielą się również młodzi, aktywnie działający przy parafii. - Pierwszy raz przeżywam w swoim życiu nawiedzenie Matki Bożej, w jej cudownym wizerunku – mówi Paweł Lejman, członek Liturgicznej Służby Ołtarza. – Dla mnie to wyjątkowe spotkanie, zarówno jako pielgrzyma, który wędrował do niej w sierpniowym upale. Chciałbym prosić Ją, aby dopomogła mi w odczytaniu odpowiedzi na wiele pytań, zawahań, które mi towarzyszą – mówi w rozmowie z "Gościem Płockim" Paweł. – Kiedy w sierpniu modliłem się przed Jej cudownym obrazem na Jasnej Górze, to już wtedy powiedziałem Jej, że czekam na nią z utęsknieniem w mojej rodzinnej parafii, tutaj w Słupi. Przybyła. Czuję ogromna radość i szczęście z Jej obecności. Czekam teraz na taką osobistą chwilę modlitwę, abym mógł siąść i zapatrzeć się w Jej oczy i spokojnie z nią porozmawiać – dzieli się Paweł Lejman.

Na koniec bp Piotr zwrócił uwagę, że zapalony kaganek wiary, symbolizuje ognisko wiary ludzkich serc. – Ten płomień jest bardzo wątły i lekki powiew wiatru może sprawić, że zgaśnie. To symbol naszej wiary, która niejednokrotnie wystawiana jest na próbę – mówił na zakończenie bp Piotr Libera. Prosił, aby ten znak wiary, wierni przekazywali młodym pokoleniom, aby zaznaczyć, że w ich sercach gości sam Jezus.

Odniósł się również do peregrynacji symboli Światowych Dni Młodzieży, które razem z Maryją wędrują po naszej diecezji. Prosił, aby zgromadzeni na czuwaniu wierni polecali modlitwie zarówno przyszłoroczne Dni Młodzieży w Krakowie, jak również zapatrzyli się w Jej oczy i wsłuchali w to, co ma do powiedzenia, ta która przynosi Syna.