Królowa i opiekunka. Kurowo

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 12.09.2015 01:01

Obraz Matki Bożej Częstochowskiej umieszczono w kurowskiej świątyni między dożynkowymi wieńcami, które są wyrazem wdzięczności Bogu za tegoroczne plony. Maryja jest bowiem najwspanialszym, błogosławionym owocem Boga dla nas.

Procesja z obrazem Czarnej Madonny weszła na wzgórze, na którym wznosi się parafialny XIX-wieczny kościół Procesja z obrazem Czarnej Madonny weszła na wzgórze, na którym wznosi się parafialny XIX-wieczny kościół
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Co może łączyć niewielkie Kurowo z Jasną Górą? Jest ono teraz na szlaku obrazu Pani Jasnogórskiej, nawiedzającego obecnie parafie dekanatu sierpeckiego. Ale historia ta: żywa tradycja i wiara sięgają o wiele dalej i głębiej w przeszłość i w ludzkie serca.

Przed kościołem, na wyniosłym kamiennym cokole znajduje się figura Matki Bożej z tablicą i napisem: "Na pamiątkę koronacyi obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, w hołdzie Królowej i Opiekunce naszej - parafianie kurowscy - 1910" - wymowna pamiątka, która przetrwała dwie wojny światowe.

Ten maryjny kult wzmacnia z pewnością rozwijające się w parafii nabożeństwo do Świętej Rodziny. - Przed nawiedzeniem obrazu Matki Bożej przeżywaliśmy misje, które tradycyjnie w naszej parafii prowadzili Misjonarze Świętej Rodziny - opowiada ks. proboszcz Jarosław Kłosowski. - Towarzyszyło im duże zaangażowanie ze strony parafian, wielkie skupienie i poruszające przeżywanie adoracji, nabożeństwa pokutnego czy odnowienia przyrzeczeń małżeńskich - opowiada ks. proboszcz. - Wiele było łask otrzymanych w tym czasie, ale jeszcze więcej darów duchowych przyniosła Matka Boża, dlatego na czas doby nawiedzenia wyłożona będzie kronika parafialna, aby do niej parafianie mogli wpisywać swe postanowienia i dziękczynienia - dodaje ks. Kłosowski.

- Maryja przychodzi do nas wszystkich, bez wyjątku. I do tych, co żyją na marginesie również. Powiedzcie im, że przyszła tu Matka. Niech nikt nie boi się zbliżyć do Niej, spojrzeć w Jej oczy, spotkać się z Nią i przelać coś ze swego serca do serca Matki - mówił bp Piotr Libera w czasie Mszy św.

Procesję i liturgię uświetniła swą grą Młodzieżowa Orkiestra Dęta przy OSP w Gozdowie.