Bóg wybrał tę drogę. Szczutowo

am

publikacja 09.09.2015 10:23

- Gdy rodziny są zdrowe, naród przetrwa każdą klęskę - mówił bp Roman podczas peregrynacji Maryi w swojej rodzinnej parafii.

Procesja z ikoną do kościoła w Szczutowie Procesja z ikoną do kościoła w Szczutowie
Agnieszka Małecka /Foto Gość

W święto Narodzenia Matki Bożej, gdy pielgrzymki z całej diecezji dochodził do sanktuarium w Skępem, ikona Czarnej Madonny przybyła do Szczutowa. Za łaskę tego pielgrzymowania, które trwa od kilku wieków, dziękował przed Maryjnym obrazem ks. Marian Orzechowski, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny.

- Ze łzami w oczach patrzymy na Twoje święte oblicze. Ty wiesz, co nas boli, co nas niepokoi, co jest naszym trudnym dziś i co napełnia nas radością. Twój sługa św. Jan Paweł II powiedział o Jasnej Górze takie słowa: „bije serce narodu, w sercu jej matki”. Dzisiaj Twoje serce bije wśród nas, w parafii Szczutowo. Dzisiaj pragniemy przytulić się do Twojego serca, ale również prosić Cię. A zatem prosimy, weź w opiekę naszą wspólnotę, wszystkie grupy, wszystkie instytucje i zakłady pracy. Weź w opiekę dzieci, aby były chwałą naszych katolickich rodziców. Weź w opiekę młodzież, by przyszłość budowała na fundamencie wiary w Bożych przykazań. Otocz opieką małżonków i nasze rodziny. Naucz nas dobrego życia - prosił przed cudowną kopią Jasnogórskiego Obrazu proboszcz.

W swoim powitaniu, dorośli przedstawiciele szczutowskiej parafii polecali wszystkich Matce Rodzin, i prosili, by przyprowadziła zbłąkanych do domu rodzinnego i do wiary.

- Ukołysz nasze młode serca, uspokój nasze myśli, odnów nasze dusze, zachęć do działania nasze dłonie, niech staną się narzędziem do czynienia dobra. Matko, pomódl się za polską młodzież, za młodzież tej parafii - mówili młodzi. Po nich ikonę powitały dzieci.

- Jak podaje cała chrześcijańska tradycja, Maryja była córką Joachima i Anny. Byli to ludzie sprawiedliwi i bogobojni. Wraz z wszystkimi pobożnymi Izraelitami oczekiwali na przyjście Mesjasza. Nie przypuszczali, ze będą mieli w tym przyjściu tak ważny udział, stając się rodzicami Matki Mesjasza. Przez wiele lat nie mogli doczekać się dziecka. Prosili Boga, On ich wysłuchał - mówił w homilii bp Roman Marcinkowski, nawiązując do przeżywanego święta.

- Święto Narodzenia Maryi jest świętem rodziny. W oczach Bożych rodzina jest tak ważnym i istotnym środowiskiem rozwoju człowieka, że Syn Boży, przychodzący na ziemię, wybiera drogę rodziny. W niej przeżył większość swojego ludzkiego życia, w rodzinie dojrzewał do wypełnienia Bożych planów zbawczych - przypomniał bp Roman.

W homilii mówił z naciskiem o znaczeniu rodziny dla całego narodu. Zauważył, że od jej wytrwałości i siły zależy poziom moralny całego społeczeństwa. - Historia uczy, że wielkie potęgi państwowe upadały wówczas, gdy następował rozkład rodziny, Tak się stało w Egipcie, Babilonii. Jeśli rodziny są zdrowe, to naród przetrwa każdą klęskę - mówił bp Roman Marcinkowski, podczas peregrynacji Ikony Częstochowskiej w swojej rodzinne parafii.

Oprawę tej Mszy św. przygotowały parafialna orkiestra i chór. W uroczystości powitania wzięły udział także m.in. dzieci w strojach ludowych, strażacy, przedstawiciele Domu Pomocy Społecznej w Szczutowie.