Sztandar wiary nieś! Lipowiec Kościelny

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 08.08.2015 01:09

​Nawiedzenie to przyznanie się do Jezusa i Maryi. To zawierzenie swego życia Bogu - wybrzmiało w czasie inauguracji doby nawiedzenia w parafii św. Mikołaja.

Członkinie Zespołu Tańca Ludowego "Lipowiacy" niosą przed obrazem Matki Bożej łuk upleciony z zielonych pędów roślin Członkinie Zespołu Tańca Ludowego "Lipowiacy" niosą przed obrazem Matki Bożej łuk upleciony z zielonych pędów roślin
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Maryjna mobilizacja dla Matki Bożej objęła parafię św. Mikołaja. Asysta procesyjna z feretronami, sztandarami i obrazami, drużyna harcerek z Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, działająca przy parafii, zastępy strażaków, Zespół Tańca Ludowego "Lipowiacy", służba liturgiczna i księża dekanatu mławskiego z ks. biskupem Romanem Marcinkowskim witali obraz Nawiedzenia który przybył do Lipowca z parafii Bogurzyn.

- Prosimy o wewnętrzną przemianę i odnowę życia, dlatego stajemy przed naszą Matką i Królową - mówił w czasie uroczystości powitania ks. proboszcz Krzysztof Szwejkowski.

- Od pokoleń tu, w Lipowcu, prowadzi was i wychowuje Matka Boża z obrazu w głównym ołtarzu kościoła. Dziś ta świątynia staje się małą Jasną Górą, gdy przybywa Maryja w znaku ikony Jasnogórskiej, aby was pokrzepić, słuchać i być pośród was. Wpatrujemy się w Jej oblicze. Ono jest nam dobrze znane, ale też nasze życie jest z Nią związane - powiedział na początku kazania bp Roman.

Następnie odwołał się do hymnu nawiedzenia i słów: "Spod znaku Maryi rycerski my huf, / błogosław na Chryste na bój. /Stajemy jak ojce, by służyć Ci znów. /My Polska, my naród, lud Twój".

- To piękne słowa i bardzo wzniosłe, ale czy tu o słowa chodzi? Czy chodzi o deklaracje, chwilowe uniesienie i zapał? - pytał ks. biskup. Zwrócił uwagę, że spotkanie z ikoną Jasnogórską powinna zaowocować świadomym przyznaniem się do Jezusa i Maryi, aby stać się Jego uczniem i świadkiem.

- Dlaczego nas, katolików, tak trudno rozpoznać w świecie? Czy my naprawdę jesteśmy po stronie Boga? Dlaczego po wyjściu z kościoła jesteśmy tacy niejacy, sprawiający wrażenie, jakby Bóg dla nas nie istniał i jakby to było nam obojętne? Czy poza Kościołem wstydzimy się Chrystusa? Czy On nam poza kościołem przeszkadza? Czy może wychodząc stąd mówimy: "zostań tu, nie chodź z nami, bo tu w kościele Twoje miejsce. A ja wracam do codzienności bez Ciebie?". (...)

- Maryja daje swoje ludzkie ciało słowu Boga, a Syn Boży je przyjmuje. W spotkaniu człowieka z Bogiem ostatecznie właśnie o to chodzi: by dać ciało Słowu Boga. Właśnie dzięki nam, ma być ono obecne w świecie. Ma być ono dotykalne, aby je można było bez trudu zobaczyć - mówił ks. biskup.

Owocem doby nawiedzenia w parafii św. będzie nawiedzenie Pani Jasnogórskiej w rodzinach parafii. Ks. biskup pobłogosławił obraz Czarnej Madonny, który już od najbliższej niedzieli wyruszy na parafialny szlak nawiedzenia.

Warto wspomnieć, w nawiązaniu do słów bp. Romana, że w głównym ołtarzu lipowieckiego kościoła znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, z drugiej połowy XVIII wieku. Korony i sukienki na wizerunku oraz zgromadzone obok wota, świadczą o miejscowym kulcie i szczerym przywiązaniu parafian do Maryi.

Więcej o kazaniu bp. Romana Marcinkowskiego w Lipowcu Kościelnym, przeczytasz TUTAJ.