Nie widzicie nas na drodze?

am

publikacja 07.05.2015 10:04

Podobno w innych miastach kierowcy nie mają problemu z tym, by trochę zjechać na bok, tak, by motocyklista mógł ich bezpiecznie wyminąć. W Płocku miłośnicy jednośladów czują się niezauważani. Stowarzyszenie Ego Sum Via chce to zmienić.

Podczas akcji można było podziwiać motocykle Podczas akcji można było podziwiać motocykle
Agnieszka Małecka

- W innych miastach kierowcy rozstępują się... niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem. Wystarczy pojechać do Włocławka, Torunia, Ciechanowa. Wystarczy przygazowanie, zasygnalizowanie, że motocyklista jest przy samochodzie. Klakson, wydech, czy nawet długie światła powodują, że kierowcy zjeżdżają trochę na bok. My i tak pojedziemy szybciej niż samochód, ale potrzeba odrobinę uprzejmości. Chcemy zaszczepić ludziom świadomość, że motocykliści też są na drodze - mówi Maciek Kusiński, pomysłodawca akcji, motocyklista ze Stowarzyszenia Ego Sum Via, skupiającego posiadaczy i fanów jednośladów.

O ile nie są zauważani na drogach, to wczoraj podczas dwugodzinnej akcji informacyjnej w centrum Płocka wielu kierowców miało szansę ich zobaczyć. Motocykliści ustawili się w strategicznym punkcie, na parkingu przed Teatrem Dramatycznym. Płockie banery (bo organizację akcji wsparł urząd miasta) i kilkanaście maszyn, którymi przyjechali uczestnicy, budziły zainteresowanie zatrzymujących się kierowców. Motocykliści rozdawali nalepki, przypominające właścicielom czterech kółek, że użytkownicy jednośladów są także uczestnikami ruchu drogowego. Hasło: „Płock - miasto przyjazne moto” znalazło się też na pomarańczowych koszulkach, które można było dostać podczas akcji. Przeszkodziła w niej trochę niekorzystna aura; miało być więcej motocyklistów i pewnie więcej ludzi zatrzymałoby, zamiast uciekać przed deszczem. - I tak było zainteresowanie; rozdaliśmy 300 koszulek - cieszy się Joanna Olejnik ze stowarzyszenia.

Motocykliści chcą odkleić od swojego środowiska łatkę „dawca narządów”. - Chcemy zmieniać świadomość o nas. My też chcemy dojechać bezpiecznie do celu, nie jesteśmy „dawcami” – przekonuje Maciek. Jednocześnie zwraca uwagę, że motocyklistów jest coraz więcej. - Weszła kategoria 125. Jeśli ktoś posiada 3 lata prawo jazdy kat. B, może swobodnie wsiąść na motocykl o pojemności 125 cm sześc. i jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu. To jest drobny motocykl, który zmieści się między pojazdami z powodzeniem.

Takie działania jak wczorajsza akcja mają też promować Płock - przekonują organizatorzy. Ich zdaniem, miasto bardziej przyjazne motocyklistom ściągnie do siebie więcej ludzi z innych części Polski (a trzeba pamiętać, że motocykliści często jadą dużymi grupami). Więcej gości na jednośladach, to więcej pieniędzy zostawionych w mieście. Organizowania od 4 lat impreza na zakończenie sezonu motocyklowego ściąga do Płocka coraz więcej uczestników. Ostatnio wzięło w niej udział 1,5 tys. osób.

Akcja informacyjna nie jest jedynym działaniem stowarzyszenia w tym temacie. Hasła typu „Płock przyjazny motocyklom” będzie można zobaczyć także na 10 autobusach KM od maja do września.

TAGI: