Czy lekarzowi wolno mieć sumienie?

Wojciech Ostrowski

publikacja 08.03.2015 21:34

Przasnysz był kolejnym miastem naszej diecezji, które odwiedził prof. Bogdan Chazan - znany i ceniony ginekolog i położnik, zwolniony z funkcji dyrektora Szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie za odmowę dokonania aborcji, obecnie nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Prof. Bogdan Chazan wyraził w Przasnyszu nadzieję, że z jego osobistej porażki wynika dobro, bo otwierają się serca ludzi i skłaniają do myślenia o wartości życia ludzkiego Prof. Bogdan Chazan wyraził w Przasnyszu nadzieję, że z jego osobistej porażki wynika dobro, bo otwierają się serca ludzi i skłaniają do myślenia o wartości życia ludzkiego
Archiwum Jacka Ślubowskiego

Profesor zwrócił uwagę, że w dzisiejszym świecie istnieje duże zainteresowanie i poparcie dla aborcji, spowodowane rewolucją kulturową, która dokonuje się bez rozlewu krwi i ma na celu zmianę mentalności i kultury człowieka. - Jednym z jej przejawów jest odchodzenie od takich sformułowań jak prawda, życie, godność człowieka, niewinność. Z jednej strony głoszona jest tolerancja, z drugiej czyhają na nas nakazy i cenzura. I jak w takiej rzeczywistości mają odnaleźć się lekarze? Ich służba ma być obroną życia i zdrowia, a jednak, niestety, wielu jest zaangażowanych w służbę śmierci. Dziś nowe życie bardzo często bywa postrzegane jak przeszkoda w budowaniu szczęścia w rodzinie. Dla niektórych osób jest to znak, że w naszym życiu dzieje się coś niedobrego - mówił prof. Chazan.

Sytuacja, w jakiej znalazł się znany ginekolog, stanowi przykład ostentacyjnej walki z lekarzem, który ośmielił się powiedzieć "nie". On sam wyraził jednak nadzieję, że z jego osobistej porażki wynika dobro – otwierają się serca ludzi i skłaniają do myślenia o wartości życia ludzkiego. Zgodnie z klauzulą sumienia, lekarz może odmówić aborcji, ale zgodnie z literą prawa, powinien wskazać innego lekarza, który podejmie się takiego zabiegu. Według prof. Chazana, nie jest właściwym taki system prawny, w którym od lekarza oczekuje się czynnego udziału w organizowaniu procedury zabicia dziecka.

Profesor nawiązał też do Deklaracji Wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny w przedmiocie płciowości i płodności ludzkiej, którą opublikowała dr Wanda Półtawska – przyjaciółka św. Jana Pawła II. Tę deklarację, która zobowiązywała do odmowy dokonywania zabiegów in vitro, aborcji i eutanazji, a także przepisywania środków antykoncepcyjnych, podpisało blisko trzy i pół tysiąca polskich lekarzy. Spotykali się oni z wieloma nieprzyjemnymi komentarzami, byli zastraszani i szykanowani. Jak powiedział prof. Chazan, jego zwolnienie ze stanowiska dyrektora szpitala było również próbą zastraszenia innych lekarzy, by nie działali tak jak on, by byli dyspozycyjni do wykonywania aborcji, bo najwygodniej byłoby, gdyby zabrakło lekarzy o czystych rękach. A przecież – jak napisał Jan Paweł II w Encyklice Evangelium Vitae - "Kto powołuje się na sprzeciw sumienia, nie może być narażony nie tylko na sankcje karne, ale także na żadne inne ujemne konsekwencje prawne, dyscyplinarne, materialne czy zawodowe".

- To wszystko, co dzieje się wśród lekarzy, można nazwać zarządzaniem za pomocą lęku, wymuszaniem posłuszeństwa. Należy jednak pamiętać, że lęk zabija godność człowieka. Potrzeba więc ogromnej siły wewnętrznej i łaski Bożej, by przeciwstawić się temu złu. – zauważył profesor.

Ten lęk powoduje także obawy młodych lekarzy i stawia pytania: czy warto być lekarzem położnikiem? Prof. Chazan przytoczył list młodej lekarki, która odbywała staż w Szpitalu im. Świętej Rodziny. Zastanawiała się, czy podjęła słuszną decyzję wybierając studia medyczne. Przerażał ją fakt, że jej poglądy będą zepchnięte na margines, a przecież ona nie chce uczestniczyć w zabijaniu nienarodzonych dzieci.

Profesor przytoczył też list kobiety, która w czasach komunistycznych dokonała aborcji. Napisała ona, że nawet teraz, gdy ma rodzinę, dzieci, nadal ciąży na niej to, co zrobiła, czuje się jak w więzieniu o zaostrzonym rygorze i miewa myśli samobójcze. Decyzja o aborcji negatywnie wpłynęła na całe jej życie i relacje z najbliższymi. Zwróciła się też z prośbą o obronę lekarzy, którzy kierują się sumieniem, świadczą o wierze i przywiązaniu do najistotniejszych wartości.

Zdaniem prof. Chazana, ludzie powinni mieć warunki, by wykonywać pracę zgodnie ze swoimi wartościami. Warto też wspierać osoby decyzyjne w kraju, by nie wstydzili się swoich chrześcijańskich wartości, bo w katolickim kraju nie powinno się za to szykanować i zastraszać.

Profesor zaapelował do słuchaczy, by w imię godności człowieka i poszanowania systemu wartości – przeciwstawiali się manipulacji, bo to właśnie do nas samych należy walka o godność i poszanowanie życia. Zachęcał do modlitwy, aby zwyciężyło dobro, bo to ono jest wartością, która w przyszłości może doprowadzić do lepszego świata. Apelował także o odwagę w działaniu i zabieraniu głosu oraz o obronę lekarzy.

Pod koniec spotkania, odpowiadając na pytania słuchaczy, prof. Chazan mówił również m.in. o metodzie in vitro, o naprotechnologii oraz o diagnostyce prenatalnej.

Spotkanie zakończyła modlitwa w intencji obrony życia.