Odkłamywanie historii

am

publikacja 01.03.2015 19:53

Koncert "Panny Wyklęte”, Marsz Pamięci i odsłonięcie tablicy – tak dziś świętowali płocczanie Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Marsz pamięci ze Starego Rynku na płocką Stanisławówkę   Marsz pamięci ze Starego Rynku na płocką Stanisławówkę
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Kilkuset uczestników, w tym wielu młodych, wzięło udział w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Płocku. Uroczystości rozpoczęły się mocnym, muzycznym akcentem na Starym Rynku. Po nim, sprzed ratusza ruszył biało – czerwony marsz pamięci Żołnierzy Wyklętych, a szczególnie bohaterów zbrojnego podziemia antykomunistycznego, działającego na terenie Mazowsza płockiego. Właśnie tym Niezłomnym – z 11 Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych dedykowana jest nowa tablica, którą w finale marszu odsłonięto i poświęcono w płockiej Stanisławówce.

Dokładnie w południe, po hejnale płockim, wszedł na scenę Darek Malejonek, lider formacji Maleo Reggae Rockers, współtwórca muzycznego projektu „Panny Wyklęte”. Przypomnijmy, że jest to płyta, wydana w 2013 r. przez Fundację Niepodległości, z okazji obchodów Roku Żołnierzy Wyklętych, na której znalazły się utwory inspirowane ich losami. W ich nagraniu wzięły udział wraz z Malejonkiem i jego zespołem MRR znane, młode polskie wokalistki; m.in. Kasia Kowalska, Halinka Młynkowa, Marika, siostry Natalia i Paulina Przybysz. W Płocku te utwory można było usłyszeć na żywo po raz pierwszy. Niezwykle ekspresyjne piosenki, w nowoczesnych aranżacjach skierowanych przede wszystkim do młodych ludzi, wykonały m.in: Marika, Mona, Kasia Malejonek i Kasia Kowalska. W pamięć zapadały choćby takie momenty koncertu, jak wykrzyczane – wyśpiewane na najwyższym tonie przez Marikę „Nigdy więcej wojny!”, kończące utwór o słynnym misiu – żołnierzu Wojtku, który towarzyszył żołnierzom Armii Andersa, czy piękny „Walczyk” o „Ince”, w wykonaniu Lilu, w którym zabrzmiały autentyczne słowa bohaterki „Powiedźcie mojej babci, że zachowałam się, jak trzeba”. Już podczas koncertu można było włączyć się w ogólnopolską kwestę na ekshumacje i identyfikacje Żołnierzy Wyklętych; rozdawano także tekst modlitwy żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, która została odmówiona wspólnie, pod przewodnictwem ks. Łukasza Mastalerza z płockiej Stanisławówki sdb, tuż przed wyruszeniem Marszu.

Płocki Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych wyruszył o 13.30 ze Starego Rynku, Grodzką, Placem Narutowicza, ul. Kościuszki do 1 Maja, gdzie zatrzymał się na chwilę przed gmachem dawnej komendy policji, w którym była w czasie wojny katownia gestapo, a latach powojennych więzienie NKWD, UB i SB. Dziś ich ofiary upamiętnia tablica, przed którą złożono kwiaty. Potem korowód, pełen biało – czerwonych flag, z okrzykami: „Cześć i chwała Bohaterom!”, ruszył do ul. Jachowicza do kościoła parafii św. Stanisława Kostki, gdzie w latach 80-tych odprawiano Msze św. za ojczyznę.

Odsłonięcie tablicy poświęconej żołnierzom 11 Grupy Operacyjnej NSZ, w płockiej parafii św. Stanisława Kostki   Odsłonięcie tablicy poświęconej żołnierzom 11 Grupy Operacyjnej NSZ, w płockiej parafii św. Stanisława Kostki
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Na murach świątyni, obok już wiszących patriotycznych tablic memoratywnych, dzięki przychylności proboszcza tej parafii, ks. Jana Rusieckiego, zawisła płyta, poświęcona żołnierzom 11 Grupy Operacyjnej NSZ. Była ona jedną z największych organizacji bojowych na Mazowszu północnym w okresie drugiej  konspiracji niepodległościowej. Tablicę, na której znajduje się 38 nazwisk z pseudonimami konspiracyjnymi, odsłonili bliscy Żołnierzy Wyklętych: Stanisława Kotlewska, córka Stanisława Konczyńskiego ps. Kunda i Ryszard Denst, brat Tadeusza Densta ps. Alojzy oraz senator Marek Martnowski, członek Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej NSZ.

W trakcie ceremonii i modlitwy przy płycie przypomniano, że przez lata o bohaterach zbrojnego podziemia antykomunistycznego tworzono czarną legendę. – Na tablicy wymienieni są m.in. członkowie sztabu: Stefan Bronarski ps. Liść, jagiellończyk, który wraz ze swoim bratem w 1942 r., Stanisławem, dokonał udanego sabotażu w płockiej stoczni, gdzie Niemcy produkowali części do u-botów, albo por. Franciszek Majewski, ps. Słony, który wraz ze swoim oddziałem Kedywu dokonał udanego ataku na sztab batalionu niemieckiego. Te same osoby zostały przez nowe, komunistyczne władze, określone jako bandyci. Zbrodnie, które im przypisywano, były tak naprawdę popełnione często przez bandy, chronione przez UB, a scedowano je na tych „wrogów ludu”, wymienionych na tablicy. Byli to bohaterowie przez lata oczerniani, a pamięć o nich miała być wymazana z kart historii – przypomniał jeden z członków Stowarzyszenia, noszącego imię 11 Grupy Operacyjnej.

Wśród obecnych na uroczystości były dzieci, wnukowie i dalsi krewni niektórych z  Żołnierzy Wyklętych, wymienionych na tablicy memoratywnej. To od nich, przypomniano podczas uroczystości na Stanisławówce, uczymy się tak naprawdę tej historii; ze zdjęć przechowywanych jak relikwie, z opowieści przekazywanych z pokolenia na pokolenie, po cichu. - To zawsze były losy tragiczne, dlatego odkłamując historię, przywracamy Żołnierzom Wyklętym i ich rodzinom honor, szacunek i należną cześć - mówiono podczas uroczystości w Stanisławówce.

Płocki Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych zgromadził m.in. członków i sympatyków Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej NSZ, członków grup rekonstrukcyjnych: m.in. GRH „Św. Marcina”, harcerzy i wielu płocczan, w tym młodzież. Wydarzenie zorganizowało Stowarzyszenie, POKiS, Stowarzyszenie Sympatyków Klubu Wisła Płock oraz IPN oddział w Warszawie, natomiast patronatem honorowym objął te obchody Światowy Związek AK i Związek Żołnierzy NSZ.

Dzisiejsze uroczystości poprzedził sobotni "Dzień z Żołnierzami Wyklętymi" w Galerii Wisła oraz wieczorna Msza św. w Stanisławówce oraz bieg do Ronda Żołnierzy Wyklętych. A to jeszcze nie koniec wydarzeń, związanych z tymi obchodami. Już we wtorek, w Muzeum Mazowieckim odbędzie się projekcja filmu "Dzieci Kwatery Ł" i spotkanie z jej reżyserem, Arkadiuszem Gołębiewskim (początek o 17.00).