Chcemy to przeżyć

Agnieszka Kocznur

|

Gość Płocki 05/2015

publikacja 29.01.2015 00:00

O czerwińskiej Męce, która przyciąga publiczność z całej Polski, i nastawianiu serc na właściwe fale opowiada ks. Przemysław Kawecki, salezjanin, w rozmowie z Agnieszką Kocznur.

 Organizacją misterium zajmuje się Salezjański Ośrodek Młodzieżowo-Powołaniowy „Emaus”, którym kieruje ks. Przemysław Kawecki. Już najwyższy czas na rezerwację miejsc, aby obejrzeć czerwiński spektakl Organizacją misterium zajmuje się Salezjański Ośrodek Młodzieżowo-Powołaniowy „Emaus”, którym kieruje ks. Przemysław Kawecki. Już najwyższy czas na rezerwację miejsc, aby obejrzeć czerwiński spektakl
Agnieszka Kocznur /foto gość

Agnieszka Kocznur: Misterium Męki Pańskiej znów zawita do Czerwińska nad Wisłą. W zeszłym roku powróciliście do kultywowania tej wielkopostnej formy spotkania ze sztuką. Było zainteresowanie?

Ks. Przemysław Kawecki: Po tylu latach niebytu misterium Męki Pańskiej w Czerwińsku znów przybyły do nas tłumy pielgrzymów z różnych stron kraju. Odwiedziło nas 8 tys. osób, więc w wymiarze frekwencji bez wątpienia był to sukces. Przez lata wykonawcami misterium byli nowicjusze salezjańscy. Obecnie w spektaklu biorą udział profesjonalni aktorzy, a także młodzież ze środowisk salezjańskich. Weryfikacja tego, czy nasze misterium przyjmie się w nowej formule – granej już nie przez kleryków – nastąpiła w zeszłym roku. Widzimy, że ludzie się zgłaszają, dzwonią, piszą, więc zainteresowanie jest ogromne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.