W niebie wszystko gra!

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 09.09.2014 20:08

Spektaklem "Maryja" młodzi aktorzy, skupieni wokół reżysera Mariusza Kozubka z gliwickiego Teatru A, wzruszyli, bawili i skłonili do refleksji mieszkańców trzech parafii na północnych krańcach diecezji.

Historię Maryi młodzi aktorzy z Teatru Podróżnego opowiedzieli z humorem i pasją Historię Maryi młodzi aktorzy z Teatru Podróżnego opowiedzieli z humorem i pasją
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Były koń, wóz, kilka rekwizytów i - przede wszystkim - trupa utalentowanych młodych ludzi, którzy z pasją i entuzjazmem opowiedzieli historię Maryi, Jezusa i Józefa. Tak niewiele trzeba, aby z pasją przekazać Ewangelię - mogli się o tym przekonać mieszkańcy parafii w Janowie, Janowcu Kościelnym i Wieczfni Kościelnej.

- Każdy spektakl był inny, bo zmieniały się miejsce wystawiania i widownia. To był żywy przekaz, wzruszający, chwilami śmieszny, stawiający ważne pytania o miłość, sens życia, o przebaczenie i krzyż. Odpowiedzią na nie były słowa Maryi, znane z piosenki religijnej: ”Uczyńcie, co wam mówi Syn, przyobleczcie wiarę w czyn, niech się słowo Boże stanie ciałem w każdym z nas”. Już samo pojawienie się młodych aktorów z charakterystycznym wozem na janowskim rynku przyciągało uwagę mieszkańców. Jechali przez miejscowość i zapraszali na spektakl wszystkich, których spotkali. Dlatego przyszło więcej osób, nie tylko blisko związanych z Kościołem - mówi ks. Tomasz Opaliński z Janowa.

- Przekazane nam zostały treści, które zostają na dłużej i piosenki, które wpadają w ucho - twierdzi ks. Sławomir Krasiński, proboszcz w Wieczfni Kościelnej. - Byłem pod wrażeniem tej grupy. W mojej parafii zatrzymali się w pierwszy piątek września. Poprosili o spowiedź i Mszę św. Wiem, że każdego dnia modlili się na różańcu i odmawiali liturgię godzin.

Przez trzy wrześniowe wieczory place przed kościołami, szkoła i dom kultury stały się scenerią dla spektaklu ”Maryja”, przygotowanego przez grupę młodzieży pod kierunkiem reżysera Mariusza Kozubka, założyciela Teatru A z Gliwic.

- Najpierw przez tydzień w Nidzicy przygotowywaliśmy spektakl i modliliśmy się. Mieliśmy jednocześnie warsztaty i rekolekcje, bo uważam, że teatr pomaga sięgać do własnego wnętrza, stawać bliżej Pana Boga i drugiego człowieka. A później ruszyliśmy w drogę, aby każdego wieczoru zatrzymywać się w innej miejscowości i wystawiać nasz spektakl. Jego przesłaniem jest nasze przekonanie, że w niebie wszystko gra, jest radość i nie ma tam nudy - mówi M. Kozubek.

Twórca gliwickiego Teatru A od dwóch lat organizuje wakacyjne warsztaty teatralne dla uzdolnionej aktorsko młodzieży. Po raz pierwszy zawitał w okolice Nidzicy, odwiedzając również trzy parafie naszej diecezji.