Kto nie śpi w nocy?

ks. Włodzimierz Piętka

Dnia ubywa, a noce stają się coraz dłuższe, ale dla tego kto wierzy, to dobra okazja, aby więcej się modlić.

Kto nie śpi w nocy?

W minioną sobotę wieczorem pojechałem do Obór. W sanktuarium oo. Karmelitów odbywało się nocne czuwanie młodzieży. O północy kościół był pełen ludzi, modlitwy uwielbienia i poezji. Warto było tam jechać, choć o tak dziwnej porze!

Gdy wracałem, a była to trzecia nad ranem, spotkałem nocną pielgrzymkę ze Skępego do Obór. Kolejnych kilkaset osób i długa, bo już dziesięcioletnia tradycja comiesięcznej pielgrzymki pokutnej. I tych osób modlących się nocą na pielgrzymce i w kościołach przybywa.

A więc nocą nie śpią nie tylko ci, którzy się głośno bawią i rozrabiają, ale też tacy, którzy chcą więcej się modlić. Tłumaczył mi o. Mariusz Płuciennik w Oborach: - Noc jest od spania, ale dobrze się stanie, jeśli od czasu do czasu, dam coś więcej od siebie dla Pana Boga. W nocy jesteśmy słabsi, zmęczeni i senni, ale jeśli właśnie taki staję, i trwam przed Panem, doświadczę, że moc daje mi Pan.

Warto spróbować modlitwy nocą.