O ukrytej za murami seminarium bibliotece w centrum Płocka z Katarzyną Kalińską, jej wieloletnią pracownicą, rozmawia Agnieszka Małecka.
Dla Katarzyny Kalińskiej praca w Bibliotece WSD to kontakt i z książką, i z ciekawymi ludźmi
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Agnieszka Małecka: Niełatwo tu trafić. Czy z tej biblioteki mogą korzystać tylko księża?
Katarzyna Kalińska: Przez wiele lat była to biblioteka zakładowa, tylko dla studentów Wyższego Seminarium Duchownego i uczniów niższego seminarium, które także miało tutaj swoją siedzibę. Potem została otwarta dla studentów z innych uczelni, dla nauczycieli, a potem już dla wszystkich. Można skorzystać z czytelni ogólnej, teologicznej, ale można też wypożyczyć książki na miesiąc. Wypożyczamy do pięciu egzemplarzy na raz i nie pobieramy kaucji. Za pierwszym razem trzeba tylko zapłacić wpisowe 10 zł.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.