Po śladach świętego

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 02.04.2014 15:02

Płock. Są ludzie, miejsca i wydarzenia, które dobrze pamiętają kard. Karola Wojtyłę, gdy odwiedzał diecezję płocką.

Kard. Karol Wojtyła głosi kazanie z ambony płockiej katedry Kard. Karol Wojtyła głosi kazanie z ambony płockiej katedry
Archiwum Jana Waćkowskiego

Tych wizyt było pięć. Zawsze związane z ważnymi uroczystościami, na które zapraszany był do Płocka czy diecezji Episkopat Polski: 13 listopada 1966 r. odbyły się płockie obchody Milenium Chrztu Polski, 20 sierpnia w Rostkowie – centralne obchody 400-lecia śmierci św. Stanisława Kostki, 12 września 1971 r. w Czerwińsku n. Wisłą - 1. rocznica koronacji cudownego obrazu Matki Bożej, 1 czerwca 1975 r. obchody 900-lecia diecezji płockiej i 6 listopada 1976 r. - zakończenie peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Między słowem i spojrzeniem

Dokumentowaniem wizyt kard. Wojtyły w Płocku i diecezji zajmuje się znany płocki filatelista i pasjonat historii Aleksander Pluszcz. - Kartkę po kartce przeglądałem kościelne archiwa w kurii i w ”Miesięczniku Pasterskim Płockim”, śledziłem bardzo ciekawą korespondencję między bp. Bogdanem Sikorskim i ówczesnym metropolitą krakowskim. Dużo jest w niej serdeczności dla Płocka i diecezji. To mnie pasjonuje. Korzystam również z moich osobistych zbiorów i wspomnień. Mam nadzieję, że wkrótce ukaże się drukiem publikacja zbierająca owoc moich poszukiwań - opowiada Aleksander Pluszcz. W 1997 r. w czasie pielgrzymki do Rzymu i Castel Gandolfo ofiarował papieżowi zbiór dokumentów o jego pobycie w naszej diecezji od roku 1966. – Nadałem mu tytuł ”Pasterski siew”. Jan Paweł II przeglądał go z uwagą - wspomina pan Aleksander.

W ”Kalendarium życia Karola Wojtyły” pod datą 12 listopada 1966 r. znajduje się pierwsza wzmianka o Płocku: ”Msza św. na rozpoczęcie uroczystości milenijnych w Płocku”, i dalej zapis: ”13 listopada udział w sumie milenijnej w Płocku”. 12 listopada kard. Wojtyła odprawił Mszę św., a kazanie wygłosił prymas Stefan Wyszyński. Metropolita krakowski spędził noc na plebanii w Płocku-Radziwiu u ks. Aleksandra Stróżyńskiego.

Następnego dnia w tamtejszym kościele odprawił Mszę św. i wygłosił kazanie, a następnie wziął udział w centralnych uroczystościach w katedrze. Rok później, 19 sierpnia, kard. Wojtyła zatrzymał się najpierw w Płocku. W katedrze odprawił Mszę św., a następnego dnia udał się przez Przasnysz do Rostkowa. Tamten dzień dobrze pamięta ks. Andrzej Kondracki, który zaprojektował ołtarz na uroczystości w miejscu narodzenia św. Stanisława Kostki. 23 lata później był autorem zwycięskiego projektu papieskiego ołtarza z Bożym Miłosierdziem w Płocku.

- Wielki ołtarz, ustawiony przed kościołem, przedstawiał panoramę mazowieckich pól. Wykonałem ją z różnego rodzaju kory – to była długa i misterna praca. Na tym tle przedstawiłem białą lilię - znak świętości św. Stanisława Kostki. Poniżej był obraz świętego. Samą mensę ołtarzową zaprojektował ks. Romuald Rudziński. Ten ołtarz na wielu wywarł ogromne wrażenie. Sam prymas Wyszyński dwukrotnie nawiązywał do jego wymowy w swoim kazaniu. Ja siedziałem w pierwszym rzędzie. Patrzyłem na ołtarz, który kilka godzin wcześniej był skąpany w ulewnym deszczu. Byłem bardzo zmęczony. Pamiętam, że kard. Wojtyła siedział zaraz z brzegu. Patrzył na mnie i wydaje mi się, że jakby do mnie mówił: ”Trzymaj się, co się tak załamujesz” - tak go sobie zapamiętałem. Spojrzenie, bez słów, które mnie podniosło na duchu - wspomina ks. Kondracki.

Katecheza o świętości

W latach 70. kardynał z Krakowa trzykrotnie wracał do naszej diecezji. Ciekawe są zapiski z 1971 r. o katechezie, którą przyszły papież wygłosił w Płocku. Wojtyła mówił o Maryi, Matce Kościoła, i o zakończonym niedawno Soborze Watykańskim II: ”Zdajemy sobie sprawę z tego, że Kościół współczesny ma do spełnienia olbrzymie zadanie, które uświadomił nam Sobór Watykański II. Żeby streścić krótko treść Soboru, trzeba powiedzieć, że w świetle jego nauki Kościół ma posłannictwo jak gdyby wewnętrzne i zewnętrzne. Wewnętrzne - w sobie samym. Polega ono na tym, ażeby służąc Bogu, jednocząc się z Chrystusem w Duchu Świętym, uświęcać nie tylko człowieka – osobę, ale także wszystkie ludzkie wspólnoty: małżeństwa, rodziny, społeczeństwa, narody, wreszcie ludzkość całą. Uświęcać to znaczy łączyć z Bogiem, który jest źródłem świętości, i nie może świętość inaczej stać się udziałem człowieka, czy też ludzi, wspólnot ludzkich i społeczeństw, jak tylko na tej zasadzie, że zstępuje ona ku człowiekowi od samego Boga. Pośrednikiem zaś, jedynym kapłanem, który łączy nas z Bogiem wciąż, jest Jezus Chrystus”.

Kard. Wojtyłę z Płocka i Czerwińska dobrze pamięta ks. Józef Śliwka, ówczesny kanclerz Kurii Diecezjalnej.

- Asystowałem w czasie przemówień kardynała. Towarzyszyłem mu, gdy spacerował po Płocku, przy katedrze. Był bezpośredni, żartobliwy, a jednocześnie poważny, zamyślony, zainteresowany tym, co mówiłem o katedrze i historii. Ważył słowa, łączył fakty, historię - wspomina ks. Śliwka.

Oprócz wizyt kardynała w diecezji, warto wspomnieć o płockiej rewizycie w Krakowie. 7 i 8 maja 1974 r. ponad 120 księży z bp. Sikorskim udało się z pielgrzymką jubileuszową do Krakowa, do grobu św. Stanisława - głównego patrona diecezji płockiej. Wszystko odbywało się w ramach jubileuszu 900-lecia istnienia diecezji. Kardynał modlił się razem z księżmi na Wawelu i przyjął ich w swojej rezydencji. Później pisał do bp. Sikorskiego o ”dobrze zorganizowanej i udanej pielgrzymce, która była również i naszym głębokim przeżyciem duchowym oraz zbudowaniem duchowieństwa i wiernych Kościoła Krakowskiego”.

Poza programem

Kardynał Wojtyła lubił zaskakiwać. Obok oficjalnych punktów programu, wymykał się w miejsca i do ludzi, którzy do dziś pamiętają jego nieoczekiwaną wizytę. Bez dziennikarzy i fotografów, spotkania te najlepiej zapamiętali konkretni ludzie.

Ks. Ryszard Dybiński, emerytowany proboszcz płockiej fary, pamięta, że kard. Wojtyła razem z bp. Sikorskim przybył do fary na Mszę dla młodzieży. Był to prawdopodobnie rok 1971, bo wtedy kardynał zatrzymał się w Płocku, udając się na uroczystości do Czerwińska - niestety kronika parafialna nie odnotowała tamtej wizyty. - Byłem wtedy duszpasterzem młodzieży i organizowałem tak zwane Msze bigbitowe. Właśnie na taką Mszę przyszedł kardynał z biskupem. Pamiętam dialog w czasie tej Mszy. Bp Sikorski pytał: Czy na Wawelu też tak głośno grają? A kardynał: A grają. Ale jeśli im to odpowiada, to ja im pozwalam. To wzbudziło gromki śmiech i brawa. A fara była wtedy szczelnie wypełniona młodzieżą. Tłum sięgał prawie ratusza - wspomina ks. Dybiński Mszę sprzed 40 lat.

Na kardynała czekał wreszcie Przasnysz. W 1977 r. kard. Stefan Wyszyński ukoronował obraz Matki Bożej Pocieszenia. Rok później, jesienią, na uroczystości dziękczynne miał przyjechać kardynał z Krakowa. Już był oficjalnie poproszony. Ale wcześniej przyszło konklawe i szczęśliwy dzień 16 października 1978 r.