Posłuchajcie Benedykta

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 19.02.2013 14:03

W wydanym oświadczeniu Rada Społeczna zachęca do duchowego i intelektualnego pogłębienia przez wiernych ważnego wydarzenia w życiu Kościoła Powszechnego, którym jest rezygnacja Ojca świętego.

Papież Benedykt XVI w Łagiewnikachw czasie wizyty apostolskiej w 2006 roku. Papieskie przesłanie w języku polskim odczytywał bp Piotr Libera Papież Benedykt XVI w Łagiewnikachw czasie wizyty apostolskiej w 2006 roku. Papieskie przesłanie w języku polskim odczytywał bp Piotr Libera
Dariusz Świtalski

„Od kilku dni jesteśmy głęboko poruszeni rezygnacją papieża Benedykta XVI z posługi Następcy św. Piotra. Na naszych oczach dzieje się wielka historia. (…) Ogromnym wysiłkiem umysłów i serc próbujemy zrozumieć to niezwykłe wydarzenie. Czujemy wyjątkowość chwili i powagę zaistniałej sytuacji” – takimi słowami rozpoczynają swe oświadczenie świeccy i duchowni członkowie Rady Społecznej przy Biskupie Płockim.

Pytają o przyczyny tak radykalnej decyzji papieskiej, i odpowiedzi szukają wręcz w perspektywie profetycznej, duchowej a nawet mistycznej. „Oto Następca św. Piotra (…) pokornie i z godnością schodzi ze sceny oraz zapowiada, że niebawem pozostanie »ukryty dla świata«, oddając się modlitwie i pracy- czytamy w oświadczeniu.

Pytają o przesłanie kończącego się pontyfikatu: „Czego chciał nas nauczyć w ostatnich ośmiu latach? Na co przygotować? Przed czym ostrzec?”. Tym przesłaniem było dziedzictwo Soboru Watykańskiego II, dlatego Benedykt XVI zalicza się do wielkich papieży soborowej odnowy po Pawle VI i Janie Pawle II. Autorzy oświadczenia odwołują się do papieskiego przemówienia do kardynałów, biskupów i pracowników Kurii Rzymskiej z 22 grudnia 2005 roku, w którym Ojciec święty mówił o poprawnej interpretacji Vaticanum II.

W oświadczeniu czytamy, że „właściwe odczytanie Soboru Watykańskiego II to interpretacja, czyli hermeneutyka odnowy zachowującego ciągłość jedynego podmiotu-Kościoła. Taką właśnie interpretację znajdujemy w przemówieniu Jana XXIII na otwarcie Soboru oraz w przemówieniu Pawła VI zamykającym Vaticanum II. Zgodnie z tym sposobem myślenia, zadaniem soboru było przekazanie czystej i nienaruszonej doktryny w sposób odpowiadający potrzebom naszych czasów. Benedykt XVI podkreślił, że »Kościół jest – zarówno przed Soborem, jak i po nim – tym samym Kościołem, jednym, świętym, katolickim i apostolskim, pielgrzymującym przez dzieje«.

Przeciwieństwem hermeneutyki reformy jest hermeneutyka nieciągłości. To właśnie ta fałszywa interpretacja Vaticanum II wywołała zamieszanie w wielu regionach świata i doprowadziła do zerwania z przeszłością oraz spowodowała głęboki kryzys wiary katolickiej, zanik praktyk religijnych, zamykanie kościołów czy odejście od tradycyjnej moralności. Obecna dramatyczna sytuacja Kościoła katolickiego w Belgii, Francji czy Holandii jest tego najlepszym dowodem. Zdaniem Ojca Świętego hermeneutyka nieciągłości może doprowadzić do rozłamu na Kościół przedsoborowy i Kościół posoborowy. W opinii papieża dochodzi tutaj do błędnego rozumienia najgłębszej natury soboru jako takiego. Hermeneutyka nieciągłości traktuje sobór jako swego rodzaju zgromadzenie ustawodawcze, które unieważnia starą konstytucję i ustanawia nową. Ojcowie soboru nie mieli jednak takiego mandatu, ponieważ podstawowa konstytucja Kościoła nie jest wytworem ludzi, ale pochodzi od Jezusa Chrystusa” – czytamy w oświadczeniu.

Członkowie rady zauważają, że temat soboru powrócił w jednym z ostatnich przemówień Ojca świętego, skierowanego do księży diecezji rzymskiej. „Ojciec święty zauważył, że był Sobór Ojców, prawdziwy sobór, ale był też sobór mediów, niemal sam dla siebie. Świat pojmował sobór poprzez środki przekazu. Tak więc to, co docierało do ludzi, to sobór mediów, a nie Sobór Ojców. Ten ostatni dokonywał się w obrębie wiary, natomiast „sobór dziennikarzy” był postrzegany w kategoriach współczesnych mediów i języka polityki. Niestety, ten sobór mediów stał się dominujący i spowodował w Kościele wiele nieszczęść” – czytamy w oświadczeniu.

„Jesteśmy Mu głęboko wdzięczni za piękną i mądrą posługę Następcy św. Piotra. (…) On ze szczególną mocą upomniał się o istotę katolicyzmu. (…) Jakby czuł w swoim sercu największy lęk papieża Pawła VI, który najbardziej bał się tego, że w przyszłości w Kościele katolickim zwycięży myślenie niekatolickie. Obecny papież Ratzinger uczynił właśnie z tej sprawy główny nurt swego pontyfikatu: bardziej przywrócić katolicyzmowi jego katolickość. Dzięki nauczaniu Benedykta XVI łatwiej nam wszystkim zachować dzisiaj wierność nauce Chrystusa i szukać tego, co prawdziwie katolickie. Pontyfikat papieża Ratzingera to także wielkie i niezwykle trudne dzieło oczyszczenia Kościoła oraz próba uczynienia go bardziej przejrzystym i sprawiedliwym. Nie sposób też zapomnieć wszystkich wysiłków Benedykta XVI, aby pokazać światu racjonalność wiary katolickiej i jej znaczenie w przestrzeni życia publicznego” – charakteryzują mijających 8 lat pontyfikatu członkowie rady społecznej.

Jednocześnie stawiają konkretne pytanie: „Nad Wisłą z różnych racji nauczanie obecnego Papieża zostało zauważone tylko w niewielkim stopniu. Warto dzisiaj szczerze zapytać o to, jak w ostatnich latach przyjęliśmy orędzie Benedykta XVI w naszych domach, parafiach, klasztorach czy seminariach duchownych? W jakim stopniu było ono obecne na lekcjach religii, w kazaniach, w duszpasterstwie czy w naszych osobistych refleksjach i modlitwach? W jaki sposób mówiliśmy prywatnie i publicznie o papieżu Ratzingerze i jak wspieraliśmy go w niezwykle trudnej posłudze? W jaki sposób broniliśmy Ojca świętego przed jakże ostrymi atakami płynącymi ciągle z tak wielu stron?”.

Na koniec zachęcają, aby w czasie poszukiwań i dyskusji o Kościele i następcy Benedykta XVI nie zabrakło pogłębionej refleksji wiernych, opartej o dziedzictwo duchowe i intelektualnego odchodzącego papieża.