Z mandatem Jezusa

Dominik Nowakowski

publikacja 27.01.2013 21:44

Dzięki misjom można poznać panoramę całego Kościoła Powszechnego, i co ważniejsze, nauczyć się być człowiekiem - podkreślano na spotkaniu w parafii pw. św. Maksymilina Kolbego.

Goście spotkania Akademii Chrześcijańskie ABC. Od lewej: dr Kazimierz Szałata i o. Kazimierz Szymczycha Goście spotkania Akademii Chrześcijańskie ABC. Od lewej: dr Kazimierz Szałata i o. Kazimierz Szymczycha
Dominik Nowakowski

„Idźcie i nauczajcie” - to jest ta radość misjonarza, że może mandat, testament Jezusa przekazywać tym ludziom – przyznawał o. Kazimierz Szymczycha, opowiadając w Płońsku o 25 latach swojej misjonarskiej posługi w Afryce.

„Panorama Kościoła Powszechnego dziś – Misja, Świadectwo i Męczeństwo chrześcijan we współczesny świecie” to temat  ostatniego ze spotkań Akademii Chrześcijańskie ABC, organizowanej w Roku Wiary we współpracy pomiędzy parafią Św. M. M. Kolbe w Płońsku a Uniwersytetem kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

- Misja jest rdzeniem, istotą życia Kościoła – tymi słowami otwierał spotkanie w auli domu parafialnego ks. Jarosław Tomaszewski, inicjator zorganizowania rocznego cyklu wykładów w Płońsku.

Okazją do powyższej tematyki prelekcji jest obchodzony zawsze w ostatnią niedzielę stycznia Światowy Dzień Trędowatych. – Dlaczego, kiedy wspominamy o trądzie, zaraz mówimy o misjach? Przez całe stulecia ci chorzy, bardzo cierpiący i okaleczeni ludzie, wyrzuceni z rodzin i lokalnych społeczności, znajdowali pomoc, w niektórych miejscach, tylko i wyłącznie ze strony najodważniejszych misjonarzy – mówił kierownik Uniwersytetu Otwartego UKSW dr Kazimierz Szałata. – Ci, którzy doświadczyli kiedyś Boga tak bardzo, że nie mogli tego doświadczenia zachować dla siebie, wyjechali daleko, aby nieść nadzieję przez głoszenie Ewangelii i pomoc. To byli ludzie, którzy w zdeformowanych twarzach dotkniętych trądem, potrafili dostrzec człowieka – dodawał dr Szałata, który przyznawał, że misje to jego pasja, a na misjonarzy zwykł mówić, że to „inny gatunek człowieka”.

Tym, który potrafi zarażać entuzjazmem i energią, jest bez wątpienia o. Szymczycha. Ksiądz nakreślił swój rys misyjny, opowiadając pokrótce o ćwierćwieczu swojej pracy w Demokratycznej Republice Konga, drugim pod względem wielkości państwie w Afryce.

- W mojej Afryce nie ma ateistów. To jest piękne. To podatny teren dla nas misjonarzy, że można na wiarę w istotę najwyższą wprowadzać to, co jest naszą wartością, co jest chrześcijaństwem – tłumaczył o. Kazimierz Szymczycha, od dwóch lat sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.

Zdradził słuchaczom, co dał mu pobyt na Czarnym Lądzie. – Wszystko nas z nimi dzieli: kolor skóry, mądrość, głupota, ale łączy nas człowieczeństwo. I jestem dumny z tego, że moja Afryka nauczyła mnie być człowiekiem. Misjonarz musi z pokorą pochylić się nad kulturą, ale musi pamiętać, że jest to też moje miejsce uświęcenia, kawałek mojej drogi do nieba…

Wszyscy uczestnicy wieczorów Akademii Chrześcijańskie ABC w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płońsku otrzymają dyplom ukończenia kursu teologicznego, sygnowany przez Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.