Święte Słowa i miniatury znad Mozy

Agnieszka Małecka

publikacja 27.12.2012 08:53

To 14 kilogramowy kodeks z pergaminowymi kartami, który poza księgami Starego i Nowego Testamentu zawiera dopiski ważne z punktu widzenia wiedzy historycznej. Został on przeniesiony do nowej siedziby Muzeum Diecezjalnego i na stałe wyeksponowany w oddzielnej sali.

Biblia płocka otrzymała profesjonalną gablotę   Biblia płocka otrzymała profesjonalną gablotę
Agnieszka Małecka/GN
Wystawa „Biblia płocka”, która mieści się na drugim piętrze Opactwa Pobenedyktyńskiego, eksponuje przede wszystkim sam rękopis, ale dzięki fotografiom detali, głównie miniatur, pozwala dokładniej przyjrzeć się temu bogato iluminowanemu zabytkowi. Do niewielkiej sali „zaprasza” wchodzącego przedstawienie Machabeusza – rycerza, później można obejrzeć kolejno miniatury z postaciami proroków starotestamentalnych, ukazanych najczęściej jako pisarze, w pozycji siedzącej, ze zwojem pergaminu.

Imponujący rękopis, który został umieszczony w profesjonalnej gablocie, można „przekartkować” wirtualnie dzięki znajdującemu się na wystawie urządzeniu i wielkoformatowemu ekranowi.

Na wystawie zobaczyć można także jeden z unikatowych egzemplarzy faksymile Biblii Gutenberga, a także rokokowe rzeźby świętych Zachodu i Wschodu: Hieronima i Jana Chryzostoma.

Zaskakującym eksponatem może być wiszące… jajo strusie, które znalazło się tu nieprzypadkowo i związane jest z cudem, jednym z dwóch, jakie wydarzyły się w XII wieku w katedrze, a ich opisy umieszczono w rękopisie Biblii płockiej. Z ich treścią można zapoznać się, oglądając wystawę w opactwie.

Ks. Stefan Cegłowski oprowadzał po wystawie bp. Piotra Liberę oraz przedstawicieli firmy-sponsora   Ks. Stefan Cegłowski oprowadzał po wystawie bp. Piotra Liberę oraz przedstawicieli firmy-sponsora
Agnieszka Małecka/GN
Rękopis Biblii nazywanej „płocką” powstał w drugiej ćwierci XII wieku prawdopodobnie nad Mozą, skąd pochodził biskup płocki Aleksander z Malonne, fundator romańskiej katedry i Drzwi płockich.

O wojennych i dalszych losach zabytku opowiadał podczas otwarcia wystawy dyrektor Muzeum Diecezjalnego, ks. Stefan Cegłowski.

Wyjaśniał, że gdy zbudowano budynek dawnego Muzeum – czyli dawny lamus – to wówczas najcenniejsze rękopisy zostały do niego przeniesione z katedry i są tam do dzisiejszego dnia. Gdy powstała biblioteka seminaryjna, do niej trafiła część cennych ksiąg, w tym Biblia, ze względów bezpieczeństwa.

– W czasie wojny biblioteka i seminarium zostały zajęte przez SS. Zbiory książek były palone, jednak były grupy Niemców, które zbierały co cenniejsze księgi. Wysłano je na kolej do Sierpca, a stamtąd pojechały do Królewca. Pod koniec wojny ostatnim statkiem, który nie zatonął, zostały wywiezione do Kilonii, a stamtąd po krótkim okresie przejściowym trafiły ostatecznie do Getyngi, bo tu uniwersytet był niejako spadkobiercą uniwersytetu w Królewcu – opowiadał ksiądz dyrektor.

Biblia płocka była przechowywana w skarbcu w Getyndze do 1978 r., gdy dzięki zabiegom dyplomatycznym wróciła, nie bez przeszkód, do Płocka.

Ciekawostką jest, że najpierw trafiła do katedry… mariawickiej, a potem dopiero do katedry płockiej. Biblię odebrał bp Bogdan Sikorski, a przy odbiorze cennego rękopisu był ks. prof. Tadeusz Żebrowski, historyk z naszej diecezji.

Występ zespołu Bemolla podczas otwarcia wystawy   Występ zespołu Bemolla podczas otwarcia wystawy
Agnieszka Małecka/GN
Podczas otwarcia wystawy opowiadał o tym, co jeszcze sprawia, że jest to rękopis tak ważny dla Kościoła płockiego. Wspomniał m.in. o kalendarzu liturgicznym dla katedry, dopisanym w Biblii płockiej podobnie jak opisy dwóch cudów. Są tam więc informacje, jak mają się ubierać kapłani, diakonii, klerycy, jak przechodzić z zakrystii do ołtarza, jakie święta powinny być obchodzone i w jakiej porze. – I co ciekawe, już w połowie XII w. jest informacja o obchodzeniu Święta Świętej Trójcy w naszej katedrze, a ono weszło w Kościele do kultu dopiero na początku XIV wieku – mówił ks. prof. Żebrowski.

Zorganizowanie wystawy było możliwe dzięki wsparciu finansowemu PERN Spółka S.A. Dzięki temu zabezpieczono cenny rękopis w specjalnej, bezpiecznej gablocie, a także wydrukowano pierwszą serię kart pocztowych z miniaturami proroków z Biblii płockiej.