Tam, gdzie potrzebny był ksiądz

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 44/2012

publikacja 31.10.2012 00:00

Z całych 100 lat jej historii, aż siedem dekad mieszkańcy czekali na kościół z prawdziwego zdarzenia. Poza determinacją dzieje tej parafii pisała ludzka wiara i patriotyzm. Dlatego obchodząc jubileusz, mławianie z Wólki dostali zadanie, by ponieść to dziedzictwo dalej.

Nietypowy pomnik przy kościele – to usypany krzyż, w centrum którego jest drzewo. Ma być ono symbolem ofiary tych, co zginęli za ojczyznę. – To z ich ofiar czerpiemy, aby żyć godnie, aby miłować ojczyznę, aby budzić szacunek do naszej przeszłości i tradycji – podkreślał ks. Janusz Cegłowski podczas ceremonii poświęcenia Nietypowy pomnik przy kościele – to usypany krzyż, w centrum którego jest drzewo. Ma być ono symbolem ofiary tych, co zginęli za ojczyznę. – To z ich ofiar czerpiemy, aby żyć godnie, aby miłować ojczyznę, aby budzić szacunek do naszej przeszłości i tradycji – podkreślał ks. Janusz Cegłowski podczas ceremonii poświęcenia
agnieszka mełecka

Początki parafii św. Jana Kantego na Wólce były takie: tu po prostu bardzo chciano stałej obecności księdza. – Wasi przodkowie wielokrotnie upominali się u władz kościelnych o oddelegowanie kapłana, który będzie z nimi się modlił, rozgrzeszał, uczył ich dzieci. I ten kapłan był z nimi na dobre i na złe: począwszy od ks. Ignacego Krajewskiego, poprzez ks. Romana Słupeckiego, ks. Mariana Czaplę, i obecnego tu ks. Michała Woję – przypomniał podczas uroczystości kończącej obchody stulecia parafii ks. Janusz Cegłowski, od czterech lat proboszcz tej parafii. Był to jubileusz bogaty w wydarzenia, po którym zostaną rzeczy trwałe, takie jak opracowania historyczne i pomnik. Od tej pory też parafianie będą mogli uczcić swojego patrona w relikwiach, które zostały sprowadzone z kościoła św. Anny w Krakowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.