Nuncjusz na rocznicy koronacji

ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 24.09.2012 23:59

Minęło 35 lat od koronacji obrazu Matki Bożej Niepokalanej Przewodniczki w Przasnyszu. Uroczystości rocznicowe odbyły się 23 września z udziałem nuncjusza apostolskiego w Polsce i biskupa płockiego.

Wierni na modlitwie w sanktuarium maryjnym w Przasnyszu Wierni na modlitwie w sanktuarium maryjnym w Przasnyszu
ks. Włodzimierz Piętka/GN

Przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej bp Piotr Libera złożył bursztynową różę i wraz z wiernymi odnowił Akt oddania Maryi, napisany przez kard. Stefana Wyszyńskiego. – To właśnie prymas tysiąclecia miał koronować przasnyski wizerunek, ale z powodu złego stanu zdrowia nie mógł tu przybyć. Dlatego papieskie korony 18 września 1977 r. nałożył ówczesny biskup płocki, Bogdan Sikorski. A sam wizerunek jest pierwszą na polskich ziemiach kopią słynnej ikony Salus Populi Romani. To na podstawie tego obrazu wykonywano późniejsze kopie – mówił w czasie uroczystości proboszcz parafii pw. św. Stanisława Kostki, pasjonista, o. Przemysław Śliwiński. A bp Piotr Libera podkreślał na początku uroczystości: – Tu nas przyciąga Maryja, Niepokalana Przewodniczka i św. Stanisław Kostka.

W homilii abp Migliore nawiązał do tytułu „Niepokalana Przewodniczka”, pod którym jest wzywana Maryja w Przasnyszu: – To wezwanie jest nam bardzo potrzebne w świecie, który jest zagubiony. Kiedyś były jasne wzorce postępowania, łatwiej było wychowywać rodzicom i szkole. Później przyszły trudne czasy komunizmu, propagandy i fałszowania prawdy. I wtedy była koronowana wasza Matka Boża. Dziś wiele się zmieniło. Jest nadzwyczaj wielu nauczycieli życia. Jedni dobrzy, drudzy źli. Tak, potrzebujemy żywych, wiarygodnych przewodników, bo nikt nie napisał książki o tym, jak żyć. To czyni dla nas Maryja, która codziennie na nowo wybierała Boga i szukała Jego woli – mówił arcybiskup. – Jak więc nie przyjść do Madonny-przewodniczki? Ale ukoronowany obraz do nas nie mówi, nie daje wskazówek. Jaki jest więc jego fenomen? – pytał nuncjusz w dalszej części homilii.

Zwrócił uwagę, że Maryja, jako przewodniczka, nie rozwiązuje za nas problemów za pomocą czarodziejskiej różczki. – Ona da przenikliwość i światło, pomoże w przemianie naszych serc i przyzwyczajeń, aby nadać słuszny kierunek naszemu życiu – podkreślał abp Migliore.

Uroczystości z okazji 35. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej i 30. rocznicy powstania parafii pw. św. Stanislawa Kostki, którą opiekują się oo. Pasjoniści, odbyły się w późnogotyckim kompleksie – najbardziej charakterystycznej, zabytkowej budowli Przasnysza. Kryje ona w sobie bogatą i wymowną historią sięgającą czasów Pawła Kostki, a potem bernardynów i pasjonistów. – Ten klasztor i kościół był owocem głębokiego nawrócenia Pawła Kostki, brata naszego świętego. Ufundował to miejsce, sprowadził obraz Matki Bożej, aby odpokutować za to, że przeszkadzał swemu bratu w drodze do świętości. Kult Matki Bożej w tym miejscu jest obecny od ponad 350 lat. Najpierw szerzyli go bernardyni, a od 1923 r. pasjoniści. To miejsce od wieków przyciąga wielu, ale tak naprawdę, czyni to Maryja – mówił proboszcz przasnyskiej parafii zakonnej.