Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Przedsiębiorcy mówią "nie"

Burzliwy przebieg miała nadzwyczajna sesja w płockim ratuszu, poświęcona wprowadzonej niedawno strefie płatnego parkowania.

- Jestem przedsiębiorcą i jeśli popełnię błąd, biorę za niego odpowiedzialność. Panie prezydencie, czy istnieje taka możliwość, by wziął pan odpowiedzialność, by przyznać się do błędu? Jest pusto, a za pół roku nie będzie komu przyjeżdżać - mówił Jan Dariusz Chwedoruk. I kolejny głos przedsiębiorcy - Od kiedy została wprowadzona strefa, zacząłem chodzić piechotą, bo nie chcę płacić. Wydaje mi się, że jest to niesprawiedliwe, gdy dzieli się mieszkańców na tych, którzy muszą płacić i nie muszą płacić. Mała liczba wydanych abonamentów, nie jest dowodem na to, że mieszkańcy nie chcą abonamentów. To jest dowód, że pewna liczba mieszkańców jest traktowana inaczej.

Nie wszyscy mieszkańcy, którzy zajęli miejsce przy mównicy, mówili zdecydowane „nie” strefie. Waldemar Ejdys, który, jak zaznaczył, nie ma żadnych korzyści w tym, czy strefa jest wprowadzona, czy nie byłaby wprowadzona, zauważył, że dzięki niej wreszcie można pojechać do centrum. - Państwo zdążyli zapomnieć, że kiedyś, by dojechać do miasta, trzeba było mieć plan, cierpliwość i dużo czasu, by upolować wolne miejsce parkingowe. Nikt tu nie wspomniał, że są też ludzie, którzy chodzą pieszo. Są młode matki, które mają wózek. Jeśli ktoś mówił, że na Królewieckiej tych miejsc parkingowych jest mniej, to nie zauważyłem, bo akurat te chodniki nadal są zastawione - mówił Ejdys. Zwrócił uwagę, że warto jednak przemyśleć taryfę, czy jej nie obniżyć.

W odpowiedzi na bardziej i mniej kategoryczne opinie, dotycząc SPP, prezydent Nowakowski m.in. przypomniał, że nie można wydłużyć czasu bez opłat, bo reguluje to ustawa, a pół godziny wydaje się optymalne. Obiecał, że będzie poddany analizie postulat skrócenia działania strefy do godz. 15.30. - Jestem za tym, by wspierać przedsiębiorców na Starym Mieście. Mówicie- strefa nie jest rozwiązaniem. Podczas konsultacji bardzo słyszalny był głos Targpolu, kupców, którzy wówczas, mówili, że ledwie funkcjonują. Prosili - by stworzyć parking buforowy przy teatrze. Dokładnie tak zrobiliśmy. Dzisiaj jest strefa i nie ma pani prezes, czy uważa, że strefa nie jest takim strasznym złem? Może jednak Targpol dostrzegł pozytywy? - pytał retorycznie prezydent.

Odpowiedzią, według prezydentów, na niepokoje przedsiębiorców, może być utworzenie Galerii Tumska, o której mówił w czasie sesji szef Agencji Rewitalizacji Starówki, Jacek Koziński.- Moglibyśmy pod auspicjami ARSu uczynić z ul. Tumskiej formę galerii, bo galeria to nie musi być jeden budynek. Może moglibyśmy zorganizować wspólną promocję, aktywować stronę na stronie ARS, by informować o wydarzeniach. Pracujemy nad tym to pomysłem. On jest cały czas dyskutowany - zaznaczył zastępca prezydenta Jacek Terebus.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy