– Pokonując drogę na komin, można odkryć pod nogami coś niezwykłego – przekonuje pan Tadeusz, emerytowany kominiarz z Makowa Mazowieckiego.
Tadeusz Bonisławski ze swoim zawodem rozstał się już kilka lat temu. Ale pasja, jaką odkrył w czasie pracy, pozostała w nim do dziś. Czym się zajmuje? Na emeryturze, kiedy czasu wolnego jest tak wiele, zbiera rzeczy gospodarstwa domowego, cenne pamiątki, które udało się jeszcze ocalić przed wyrzuceniem na śmieci, a wśród nich pamiątki religijne.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.