Ewangelizacja Pułtuska nie ogranicza się tylko do spotkania w sobotę 20 czerwca, na które jest zaproszona cała diecezja…

Tydzień przed tym wydarzeniem, 12 i 13 czerwca odbędzie się ewangelizacja uliczna w Pułtusku. Przy dworcu autobusowym i na dwóch osiedlach będą obecne wspólnoty ewangelizujące, które będą informowały o spotkaniu 20 czerwca oraz prowadziły ewangelizację na ulicach. W jednym z kościołów pułtuskich będzie trwała w tym czasie adoracja eucharystyczna w tej intencji. Już dziś proszę różne wspólnoty z całej diecezji o modlitwę za to dzieło, np. przez podjęcie intensywnej modlitwy różańcowej.

Warto przypomnieć, że Ikonie Nawiedzenia towarzyszyć będzie płonąca świeca i księga Ewangelii…

Zauważmy, że Maryja towarzyszy na kartach Pisma Świętego przez Stary i Nowy Testament. Zapowiedziom Mesjasza towarzyszy niewiasta – matka, nazwana przez proroka Micheasza: "porodzi mająca porodzić". Maryja więc rodzi Mesjasza, pod krzyżem rodzi Kościół, jest wreszcie Niewiastą brzemienną i walczącą w Apokalipsie.

W dziele ewangelizacji, którą podejmiemy w Pułtusku, będzie nam towarzyszyć obraz Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. Przedstawia on Maryję z Dzieciątkiem Jezus, która wychodzi z Wieczernika, i jakby w drzwiach odwraca się do uczniów – do nas i mówi: "Zostajecie czy idziecie". Maryja niesie Jezusa w mocy Ducha Świętego z Wieczernika do świata. Ten obraz będzie towarzyszył naszemu czuwaniu w płockiej katedrze przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Wierzę, że Maryja przejdzie przez diecezję i przygotuje w nas Boże dzieło odnowy serca i osobistego nawrócenia.

Jakim impulsem może być nawiedzenie obrazu Matki Bożej dla dzieła nowej ewangelizacji w naszej diecezji?

Proszę, nie oddzielajmy maryjnego nawiedzenia od nowej ewangelizacji. Jest to jedno i to samo dzieło! Matka Boża sama będzie kształtowała serca i przygotowywała drogę do ewangelizacji. Bądźmy tylko gotowi i pozostańmy przy niej na dłużej. 40 lat temu, w czasie nawiedzenia, Maryja uwalniała nas od lęku. I dziś podobnie: Ona przyjdzie, aby uwalniać od lęku, którego pełne jest nasze serce.