Nowy numer 17/2024 Archiwum

Księże Piotrze, dziękujemy!

Od chwili, gdy na stronie internetowej płockiej katedry pojawiła się księga kondolencyjna, wciąż przybywa świadectw o "wypełnionym kapłaństwie" śp. ks. Piotra Błońskiego.

"Chciałabym podziękować księdzu Piotrowi szczególnie za jego wspaniały, promienny uśmiech, za jego spojrzenie pełne miłości. Dziękuję za to, że mogłam na niego patrzeć, że uświadomił mi wiele ważnych rzeczy. Dziękuję za to zaufanie do Boga, którym mnie zaraził i za jego bezgraniczne oddanie. Za pokazanie wartości życia i szacunku do każdego człowieka. Dziękuję w końcu za to, że pozwolił mi zobaczyć w sobie prawdziwego Boga, żywego Chrystusa, który jest w każdym z nas. Dziękuję :)" (Karolina).

"Nie znałem Księdza Piotra osobiście, ale śledziłem jego kapłańskie życie od święceń. Urzekła mnie jego historia, jego homilie i bardzo mądre słowa, które wydawałoby się z ust tak młodego człowieka trudno usłyszeć. Mam nadzieję, że dzięki jego postawie i nastawieniu do śmierci i cierpienia, wielu ludzi zmieni swoje wyobrażenia dotyczące przejścia na tamten świat. Wierzę, że Ksiądz Piotr jest już u swojego Ojca w Niebie. Spoczywaj w pokoju" (Jakub Ziółkowski).

"No nie znałem Cię, księże Piotrze, ale w naszym Plutonie Różańca był Twój kolega i on o Tobie opowiedział i modliliśmy się...dziękuję za twoje świadectwo...oj dużo musi zmienić się w moim życiu, oj dużo..." (Jacek Ślubowski).

"Dziękujemy Ci, księże Piotrze za to, że byłeś i poprzez swoje cierpienie dałeś nam świadectwo swojej wiary w Jezusa Chrystusa naszego Pana. Byłeś kapłanem przez 6 miesięcy i był to najpiękniejszy okres Twojego życia. Wierzymy, że jesteś w niebie i orędujesz za nami. Żegnaj Piotrze - anielski orszak niech Twą duszę przyjmie..." (Andrzej Godziszewski).

”Brak słów. Wielka pustka". (Robert Niezgoda)

"Tak bardzo dziękuję dobremu Bogu za Jego osobę. Za to, że pojawił się w moim życiu.. Za możliwość wysłuchania świadectwa, wszelkie wskazówki, rady... wspólne przegadane chwile... pogodny uśmiech.. i otwartość! Bogu niech będą dzięki". (Agnieszka Otłowska)

"Dzięki Bogu za twoją mocną wiarę i świadectwo kapłaństwa. Wierzymy, że już oglądasz Naszego Boga. Modlimy się za Twoich Rodziców i Rodzeństwo" (ks. Z. Jaroszewski).

"Dziękuję za księdza świadectwo" (Sylwia Ewa Śliwińska).

"Jestem z Gdańska. O księdzu Piotrze dowiedziałam się dwa dni temu przypadkowo, bo jeden z moich znajomych umieścił wpis o tym księdzu. Potem znalazłam jego homilie. Muszę powiedzieć, że przemówił przez niego do nas sam cierpiący Chrystus, uderzając w serca nawet obcych ludzi. Nie zdziwię się, jak zostanie świętym. Kto wie... Jego przesłanie mocno poruszyło moje serce. Spoczywaj w pokoju". (Barbara Dąbrowska)

"Łączę się w bólu z rodziną. Księże Piotrze, dałeś piękne świadectwo wiary i powołania. Jestem ewangelikiem i na myśl przychodzą mi dziś słowa jednej z ewangelickich pieśni: Bliżej, o Boże mój chcę Ciebie być, /Choć muszę jako czerw się w prochu wić, /Choć mnie przygniata krzyż, do Ciebie śpieszę wzwyż, /bliżej o Boże mój, chcę Ciebie być!/ (...) A kiedy wstanę znów, / Ten kamień bied, / Na święty ołtarz Twój przemienię wnet, /Tu będę Betel miał i złożę pienia chwał, /do Twoich świętych stóp, o Boże mój".

"Drogi Piotrze! W dobrych zawodach wystąpiłeś, bieg życia ukończyłeś… (por 2 Tm 4,7) Nie ma Ciebie wśród nas… Jednak nie cały umarłeś… Jesteś! W pięknych wspomnieniach… Dziękuję za piękne świadectwo wiary… Nie mówię żegnaj, ale do zobaczenia…" (Wychowawca klasy z liceum)

"Ks. Piotrze, wywiadu nie zdążyliśmy dokończyć, ale księdza słowa znaczą dla mnie o wiele więcej niż całostronicowa rozmowa. Dziękuję w imieniu swoim i moich czytelników za życiową mądrość, postawę i świadectwo wiary." (Lidia Jagielska, Tygodnik Regionu Lipnowskiego)

"Nie znam Księdza Piotra, ale ukazał mi, jak można ofiarować się całym sobą Panu w trudnych chwilach. Podczas choroby zaufał Bogu do końca, nie lękał się, bo wiedział, że po drugiej stronie spotka Pana Boga. Bóg powołał go do siebie, ale jest dla nas wszystkich świadectwem ogromnej wiary. Spoczywaj w pokoju". (Magdalena Przybysz)

"Tak chciałoby się powiedzieć: subito santo! Wierzę, że tak będzie. Jestem przekonany, że jesteś w niebie. Cały czas Cię podziwiałem; Twoją wiarę i człowieczeństwo. Pamiętaj o nas w niebie." (ks. Romuald)

"Drogi Bracie! Dziękuję Ci za dar Twojej osoby, dziękuję za wspólne mieszkanie, za wspólne dorastanie do kapłaństwa. Dziękuję za Twoją posługę w sakramencie pokuty i pojednania, za wspólną modlitwę, za Eucharystie sprawowane w naszej intencji. Dziękuję, że w tych ostatnich miesiącach mojego przygotowania do kapłaństwa mogłem patrzeć na cierpiącego Chrystusa własnymi oczyma. Dziękuję za cierpienie, które dźwigałeś razem z Chrystusem. Proszę Cię, pamiętaj o mnie, bo wiesz doskonale, że to ja potrzebuję Twojego wstawiennictwa, a nie odwrotnie. Cieszę się i jestem dumny, że nasz rocznik ma swojego orędownika u Ojca Niebieskiego". (Twój brat kursowy - ks. Tomasz Kolczyński)

"Ja również nie znałam Księdza Piotra osobiście, poznałam go dopiero czytając informację, że zmarł jakiś młody kapłan, po ciężkiej chorobie. Ale on nie był »jakiś«. On jest święty. I poprzez swoją krótką posługę pokazał, że do świętości można dojść zawsze, w każdej chwili, nawet moment przed śmiercią.

Bo Miłosierdzie Boże jest niezgłębione. Księże Piotrze, dziękuję za świadectwo - nie tylko cierpienia, ale życia, za Księdza świętość i za to, że wypełnił Ksiądz służbę dla Pana całym sobą, do ostatniej chwili. Walczył Ksiądz dla Chrystusa.

Niesamowite jest dla mnie to, że Pan spełnił Księdza marzenie i przyjął Ksiądz wcześniej święcenia, przez co okazała się Jego wielka łaskawość. Właśnie przez Księdza Miłosierdzie i Miłość Boga wyraziły się najpełniej. Dziękujemy! Módl się za nami!" (Magdalena Jaśkowiak).
 

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy