Zbliżająca się kanonizacja ojca świętego jest niezwykle ważna dla mnie i mojego pokolenia. Zwłaszcza dla tych, którzy jak ja, mieli po dwadzieścia lat, gdy Jan Paweł II został papieżem. To my z nim wzrastaliśmy. Ojca świętego słuchałem, gdzie tylko się dało. Byłem w trakcie jego wizyt w Łowiczu, Krakowie i oczywiście w Płocku. Wróciłem wtedy akurat z zagranicy, a tu papież nas odwiedził. To były ogromne emocje, słowa, które umacniały na duchu. Wtedy zaskoczyło mnie to, że papież odwiedził płockie więzienie, ale później zrozumiałem, że przecież każde słowo papieża było słowem od Boga.